Zdaniem Andreja Grozina (specjalista ds. Azji Środkowej i Kazachstanu z Instytutu państw WNP) w Kazachstanie władza może przejść od obecnego prezydenta Nursułtana Nazarbajewa do następcy „zbiorowego”. W ten sposób analityk skomentował uchwalenie przez parlament  ustawy o przekazaniu rządowi kompetencji dotyczących regulowania kwestii  społeczno-gospodarczych.

 Grozin nie wykluczył, że Nazarbajew przekaże władzę któremuś z krewnych lub  komuś  z najbliższego otoczenia, jednak jego zdaniem, bardziej  prawdopodobne jest  przekazanie władzy  nie konkretnej osobie, ale organom państwa, czyli następcy „zbiorowemu”, co doprowadzi do „rozproszenia władzy”. Grozin twierdzi, że taki scenariusz jest w tej chwili realizowany  w sąsiednim Kirgistanie. Tam już widać, że jesienne wybory prezydenckie nie będą wyborami człowieka, który „ma o wszystkim decydować”.

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku Nazarbajew oznajmił, iż nie zamierza przekazywać sterów władzy swoim dzieciom, i że  planuje sprawować rządy do końca swojej obecnej  kadencji (2020r.). Nursułtan Nazarbajew jest prezydentem Kazachstanu od 1991 r.

Źródło: lenta.ru
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium