Szczyt EU – Turcja nie przyniósł przełomu. Cele pozostają wspólne, co do reszty nie ma zgody. Do spotkania przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska oraz przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem doszło w sprawującej prezydencję w UE Bułgarii.  Gospodarzem spotkania był bułgarski premier Boyko Borissov. Pomimo długich rozmów przedstawiciele obu stron zgodzili się jedynie co do tego, że strategiczne cele geopolityczne UE i Turcji pozostają tożsame, nie ma jednak zgody co do tego w jaki sposób je osiągać.

Europejscy przywódcy z jednej strony podnoszą kwestię przestrzegania praw człowieka oraz ograniczania norm demokratycznych w Turcji po nieudanym zamachu stanu, z drugiej odkreślają  pozytywną rolę Turcji w rozwiązaniu kryzysu migracyjnego (przy czym R. T. Erdogan twierdzi, że UE nie wywiązała się ze swoich zobowiązań finansowych na działalność humanitarną w tureckich obozach dla uchodźców, co dementują przedstawiciele UE) i jej wkład w walce z terroryzmem (przy tureckich zarzutach wobec „niektórych europejskich partnerów” odnośnie wspieranie wrogich ugrupowań w Syrii). Trudnym tematem jest również kwestia europejskiej integracji Turcji: Bruksela nalega na przestrzeganie demokratycznych wartości i rządy prawa oraz dobre stosunki sąsiedzkie z sąsiednią Grecją i Cyprem, zaś Ankara próbuje wywrzeć presję w kierunku liberalizacji wizowej i większej liberalizacji handlu.

Źródło: balkaninsight.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium