Krewni Abrora Azimowa, podejrzanego o zorganizowanie zamachu  terrorystycznego w metrze w St. Petersburgu informują, że jego starszy brat Akram zaginął po przesłuchaniu przez służby bezpieczeństwa Kirgistanu. Ojciec Azimow, który żyje w Moskwie (rozwiedziony od 15 lat) nie wierzy w uczestnictwo synów w zamachach : obaj młodzi mężczyźni  pracowali jako kucharze sushi w Odincowo (obwod moskiewski). Zrezygnowali z obywatelstwa Kirgistanu na rzecz paszportów rosyjskich.

Ich bliscy  podkreślają, że bracia  nigdy nie byli specjalnie religijni i nawet nie stawiali się na piątkowy namaz (modlitwa u muzułman). Ojciec utrzymuje, że należycie wychował synów, i wszelkie podejrzenia skierowane pod ich adresem są nieuprawnione.

Przypomnijmy, że 3 kwietnia br. na skutek wybuchu wykonanej domowym sposobem  bomby, w wagonie metra zginęło 14 osób, a ponad 50 zostało rannych.

Śledztwo uważa, że winnym jest pochodzący z Kirgistanu Akbarżona Dżalilowa, który miał wysadzić się w powietrze.  Bracia Azimowie są podejrzewani o organizację zamachu.

Źródło: newsru.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium