Kirgistan: liczymy na Niemcy

01-04-16 Promocja 0 comment

Po oficjalnych rozmowach  pomiędzy odwiedzającym Azję Środkową  szefem MSZ Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, a kirgiskim ministrem spraw zagranicznych Erlanem Abdyldajewem, strona niemiecka potwierdziła, że  jest gotowa wspierać Kirgistan na drodze do demokracji. Szefowie dyplomacji obu państw omówili  sprawę  reformy  ordynacji wyborczej Kirgistanu przed zapowiadanymi na  2017 r. wyborami prezydenckiemi, w których, zgodnie z konstytucją obecny prezydent Almazbiek Atambajew już nie ma prawa uczestniczyć.

Strona kirgiska zapewniła, że potrzebuje wsparcia zarówno w sferze politycznej jak i gospodarczej, podkreśliwszy, że chodzi nie tyle o zwykłą pomoc finansową, co  o realizację wspólnych projektów.

Poruszono także  kwestie  bezpieczeństwa regionalnego, walki z terroryzmem i nielegalnym handlem  bronią, gdyż F.W.Steinmeier przebywał  w Kirgistanie nie tylko jako minister spraw zagranicznych Niemiec, ale także jako przewodniczący OBWE.

Warto dodać, że ostatnia taka wizyta odbyła się w 2010 r. wkrótce po kolejnej kirgiskiej rewolucji – wtedy chodziło głównie o ocenę sytuacji oraz skali konfliktu etnicznego na południu kraju.

Obecna wizyta, zdaniem analityków,  nosi standardowy charakter. Strona kirgiska podkreśla przy tym, że „Europa nie jest rywalem Rosji w naszym regionie, mimo, że pewien  element konkurencji jest obecny. Na przykład wszyscy przyglądają się jaki model rozwoju wybierze ostatecznie Kirgistan  i  czy  będzie to europejski parlamentaryzm?”

Większość  kirgiskich politologów podkreśla przy tym,  że Niemcy są postrzegani o wiele bardziej pozytywnie niż USA: swego czasu  mieszkało bowiem w Kirgistanie dużo Niemców, którzy pozostawili  po sobie raczej dobre wrażenie.

Źródło: dw.com
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium