Kosowo obchodzi dziesięciolecie ogłoszenia niepodległości. W Prisztinie albańską flagę zastępuje się kosowską, zaś albański premier proponuje wspólnego prezydenta.

W ramach przygotowań do obchodów 10-lecia, w Prisztinie spore poruszenie wywołała sprawa flagi na rondzie wjazdowym do kosowskiej stolicy. Dotychczasowa „narodowa” flaga albańska została bowiem zamieniona pod osłoną nocy na flagę kosowską, co wywołało mieszane rekcje. W efekcie na rondzie mają powiewać dwie flagi: albańska i kosowska.

Spore zamieszanie wzbudziła również przemowa albańskiego premiera Ediego Ramy w kosowskim parlamencie, który mówiąc o pogłębianiu relacji pomiędzy obydwoma albańskimi państwami zaproponował powołanie jednego prezydenta, który byłby symbolem narodowej jedności. Kosowscy analitycy krytycznie odnieśli się do pomysłu, oceniając go jako niepraktyczny i wskazując inne pola, na których można poprawić stosunki bilateralne – jak chociażby zniesienie roamingu. Propozycja została potępiona w Belgradzie jako zapowiedź stworzenia „Wielkiej Albanii”.

Źródło: balkaninsight.com, balkaninsight.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium