Kosowo zamierza przekształcić obecne Siły Bezpieczeństwa w regularną armię. Na drodze do realizacji tych planów stoi jednak konstytucja, Serbowie, a nawet NATO i USA.

Projekt legislacyjny umacniający obecne Siły Bezpieczeństwa i rozszerzający zakres ich działania zgłosił prezydent Kosowa Hashim Thaci. Zapowiedział jednocześnie podanie się do dymisji, jeżeli parlament odrzuci zaproponowane zmiany.

Krytycznie na temat utworzenia armii, bez wcześniejszych zmian konstytucyjnych i uzyskania zgody mniejszości narodowych, wypowiedzieli się przedstawiciele NATO i USA. Inicjatywie tej sprzeciwiają się kosowscy Serbowie, wywołuje ona również niezadowolenie w Belgradzie.

Dodajmy, że kosowskie Siły Bezpieczeństwa mają ograniczone kompetencje, zaś kwestie obronności pozostają w gestii NATO. Zmiany konstytucyjne pozwalające na przekształcenie Sił Bezpieczeństwa w regularną armię wymagają kwalifikowanej większości w parlamencie, t.j. 2/3 ze 100 albańskich deputowanych oraz 2/3 spośród 20 przedstawicieli mniejszości (z czego 10 stanowią niechętni temu pomysłowi serbscy parlamentarzyści). W tej sytuacji prezydent H. Thaci postanowił obejść procedury i utworzyć armię bez jej formalnego powołania, poprzez rozszerzenie zakresu kompetencji Sił Bezpieczeństwa.

Źródło: balkaninsight.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium