Minister obrony Estonii: Rosja próbuje „wypchnąć” statki NATO z Bałtyku
Estońskie ćwiczenia wojskowe „Siil” (Jeż), które zakończyły się 14 maja, były największymi w regionie. Wzięło w nich udział 17 państw, w tym Finlandia. Minister obrony Estonii, Jüri Luik, udzielił z tej okazji wywiadu fińskiej gazecie Helsingin Sanomat.
„Jest oczywiste, że rosyjskie okręty wojenne starają się „wypchnąć” NATO z Morza Bałtyckiego” – powiedział Luik. Zdaniem ministra świadczą o tym rosyjskie działania np. niskie loty rosyjskich myśliwców nad okrętami Sojuszu i niebezpiecznie bliskie przepływanie rosyjskich okrętów obok jednostek NATO. Przy czym , jak zauważa estoński polityk, dzieje się to na wodach międzynarodowych, i narusza zasady żeglugi.
„Rosyjska armia cieszy się w tej chwili bardzo dobrą logistyką, a to oznacza, że wojska, które teraz znajdują się na granicy z Ukrainą, mogą jutro znaleźć się przy granicy z krajami bałtyckimi” – zauważa Luik i przypomina, że Rosja wzmocniła swoje siły w regionie Morza Bałtyckiego:
„Rosja nie bez powodu aktywnie się zbroi, to może oznaczać wzrost zagrożenia agresją w naszym regionie. Dowodem zmian podejścia do naszego bezpieczeństwa jest fakt, że Estonia przeprowadziła największe od 1991 roku ćwiczenia wojskowe .
Ćwiczenia „Jeż” po raz pierwszy odbyły się w roku 2015. W tym roku w manewrach wzięło udział ponad 15 tysięcy żołnierzy. Manewry objęły całe terytorium Estonii, a także północną część Łotwy.
Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium