Putin: nie zrezygnowaliśmy z Południowego Potoku
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że Moskwa jeszcze nie zrezygnowała z projektów gazociągów Południowy i Turecki Potok.
Wg niego, w sprawie realizacji South Stream Kreml czeka na ostateczne stanowisko Unii Europejskiej. Kwestia budowy gazociągu do Turcji może powrócić po usunięciu przeszkód natury politycznej, które istnieją w chwili obecnej.
South Stream miał mieć przepustowość 67 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Za jego pośrednictwem Moskwa planowała transportować „błękitne paliwo” do odbiorców europejskich z ominięciem Ukrainy. Pierwsza nitka miała zostać oddana pod koniec 2015 r. Gazociąg zamierzano zbudować po dnie Morza Czarnego do brzegów Bułgarii, skąd byłby przedłużony do Serbii i Węgier.
Projekt został jednak zastopowany przez Komisję Europejską. W grudniu 2014 r. Putin oświadczył, że w istniejących warunkach Rosja nie może realizować budowy gazociągu South Stream, a szef Gazpromu Aleksiej Miller stwierdził, że projekt przestał być aktualny.
Szybko jednak znaleziono dla niego alternatywę w postaci gazociągu Turecki Potok o planowanej przepustowości 63 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Również i ten projekt został „zamrożony” z powodu pogorszenia się stosunków Rosji i Turcji po zestrzeleniu przez wojsko tureckie rosyjskiego bombowca, który brał udział w operacji w Syrii. Do incydentu doszło w listopadzie ub.r.
Źródło: newsru.com
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium