Skandal korupcyjny w Banku Łotwy: prezes prawdopodobnie do dymisji
W piątek, 16 lutego, Urząd ds. Zapobiegania i Zwalczania Korupcji na Łotwie przeszukał miejsce pracy oraz prywatne mieszkanie prezesa Banku Łotwy Ilmārsa Rimševičsa, przebywającego w tym czasie na urlopie Hiszpanii. W sobotę Ilmārs Rimševičs wrócił do Rygi i został przesłuchany, a następnie przewieziony do aresztu śledczego.
W poniedziałek przedstawiciel Urzędu ds. Zapobiegania i Zwalczania Korupcji na specjalnej konferencji prasowej poinformował, że prezes Banku Łotwy jest zatrzymany w związku z podejrzeniem o przyjęcie łapówki w wysokości ponad 100 tys. euro.
Większość łotewskich polityków opowiedziała się za dymisją Rimševičsa. Zdaniem marszałek Sejmu Inary Murniece, musi on dobrowolnie opuścić stanowisko szefa Banku Łotwy. Podobną opinię wyraziła w niedzielę minister finansów Dana Reizniece-Ozola. Jej zdaniem Rimševičs nie może, w tej chwili pełnić funkcji prezesa Banku Łotwy, gdyż to zaszkodziłoby „międzynarodowej reputacji kraju”.
W poniedziałek, 19 lutego, głos zabrał premier Māris Kučinskis. Na antenie Telewizji Łotewskiej stwierdził, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której Ilmārs Rimševičs mógłby spokojnie „ dalej pełnić swoje obowiązki, jakby nic się nie stało”.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu Gabinetu Ministrów poinformowano, iż rząd oczekuje iż sąd wyda stosowna decyzję, która sprawi, że Ilmārs Rimševičs nie będzie mógł sprawować swojej funkcji w trakcie trwania śledztwa.
Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium