Trzeci front: czy Rosja naprawdę przygotowuje się do aneksji Białorusi?
Wydarzenia z ostatnich miesięcy wskazują, że Rosja w przyszłym roku planuje otwarcie trzeciego frontu, tworząc dodatkowe warunki do inwazji na terytorium Ukrainy. Dla tego celu potrzebna jest okupacja Białorusi – pisze na swojej stronie ukraiński portal internetowy „Obozriewatel”.
W 2017 roku rosyjskie Ministerstwo Obrony zamierza wysłać na Białoruś ponad 4 tysięcy wagonów ze sprzętem wojskowym, czyli kilkanaście razy więcej, niż używano dotychczasowych wspólnych manewrów.
„Obserwatorzy w Mińsku twierdzą, jednak, że nie ma mowy o rzeczywistej okupacji Białorusi, ale raczej o niby dobrowolnym zjednoczeniu obu krajów pod przykrywką referendum, jak na Krymie” – czytamy.
Za takim scenariuszem przemawia kilka faktów. Po pierwsze, Białoruś jest już częściowo stowarzyszona z Rosją poprzez Organizację Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Po drugie, oba kraje łączy wirtualne Państwo Związkowe.
Po trzecie, Moskwa wielokrotnie demonstrowała Łukaszence, co dzieje się z tymi, którzy nie spełniają woli Kremla.
Ponadto, przeprowadzenie pseudoreferendum na Białorusi np. jest znacznie łatwiejsze niż na wschodzie Ukrainy: białoruskie władze bowiem często wykorzystywały ten instrument w celu legitymizacji swoich decyzji.
A poza tym, według niezależnych socjologów, Rosję jako potencjalnego agresora postrzega tylko około 30% Białorusinów. W związku z tym nie należy oczekiwać od nich poważniejszego oporu. Tym bardziej, że Białorusini w większości przebywają w przestrzeni informacyjnej i nawet kulturowej Rosji.
„Jeśli więc zdarzy się taka okupacja Białorusi, Ukraina będzie miała nowy problem” – piszą autorzy analizy. – „I nawet jeśli ten potwór nie zaatakuje Ukrainę, Kijów będzie musiał się zastanowić: co zrobić z handlem z Białorusią, ze współpracą w przemyśle obronnym, eksportem ropy naftowej etc.”.
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium