Wystąpienie Łukaszenki przed parlamentem: Armenia i referendum na Białorusi
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka 24 kwietnia wystąpił z orędziem przed parlamentem kraju. Wystąpienie trwało prawie 1,5 godziny, w tym czasie Łukaszenka zapewnił, nawiązując prawdopodobnie do sytuacji w Armenii, że na Białorusi w przyszłości nie będzie referendum w sprawie zmiany Konstytucji i „nawet nie warto myśleć o tym”. Pogłoski na ten temat referendum w sprawie zmian wydłużających kadencję prezydencką, od pewnego czasu krążyły w Mińsku.
Co ciekawe, Łukaszenka zwrócił się do narodu na dwa dni przed 32. rocznicą tragedii w Czarnobylu, której jedną z głównych ofiar stała się Białoruś . Jednak przez półtorej godziny nie padło ani jedno słowo nt. Czarnobyla. Tymczasem Białorusini przygotowują się do kolejnego marszu akcji „ Czarnożylski szlak ”, który rozpocznie się 26 kwietnia w Mińsku o godzinie 18.00.
Politolog Alaksandr Kłaskouski na łamach gazety „Salidarnaść” skomentował przemówienie głowy państwa.
– Najważniejsze jest to , że Łukaszenka wycofał się z pomysłu referendum. Kilkakrotnie wspominał o Armenii, trudno jednak przesądzić, czy ta „aksamitna” rewolucja w Erewaniu zmieniła jego plany. Chociaż już spekulowano, że to przez wydarzenia w Armenii orędzie było tak krótkie – uważa politolog.
Jego zdaniem, choć Łukaszenka w ostatnich latach w pewnym stopniu stracił instynkt polityczny, zdaje sobie sprawę, że idea wydłużania kadencji z 5 do 7 lat, nie jest popularna.
– Co więcej, Łukaszenka najwyraźniej otrzymuje dane z zamkniętych sondaży i widzi, że jego popularność nie jest w „szczytowej formie”. Białorusini nie są zbyt zadowoleni z sytuacji gospodarczej. Dość powiedzieć, że dziś średnia pensja w dolarach jest niższa od tego co ludzie zarabiali do wyborów w 2010 r. – podkreślił ekspert.
W tej sytuacji, inicjatywa wydłużenia kadencji może wywołać niezadowolenie w społeczeństwie. Główne pytanie brzmi, czy białoruski system jest w stanie się transformować, uważa Kłaskouski:
– A nasz system jest oczywiście konserwatywny, personalistyczny, stworzony pod jednego człowieka, który rządził od dłuższego czasu. Im dłużej rządzi, tym bardziej boi się zmian – konkluduje politolog.
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium