W wywiadzie dla białoruskiej telewizji STW zwierzchnikBiałoruskiego Kościoła Prawosławnego(podporządkowanego Patriarchatowi Moskiewskiemu), metropolita Paweł, wygłosił dość dwuznaczne oświadczenie.
Według niego, politycy nie powinni ingerować w sprawy Kościoła, ponieważ wtedy „wszystko idzie nie tak”.
Metropolita Paweł, obywatel Rosji, który przedwysłaniem na Białoruś nigdy nie miał do czynienia z tym krajem, sprzeciwiał się idei niezależności białoruskiego kościoła prawosławnego, określając takie dążenia mianem „nacjonalistycznych”.
– Z jakiegoś powodu wmawiają nam: Kościół prawosławny powinien ogłosić autokefalię na Białorusi. Dziś nie ma takiej potrzeby, zwłaszcza z pomocą nacisków administracyjnych – stwierdził metropolita. – Żyjmy w pokoju i zgodzie – dodał.
Metropolita narzekał też na władze Białorusi, żezezwalają sprawować posługę kapłańską wyłącznie obywatelom białoruskim.
– To znacznie ogranicza nasze możliwości, a w niektórych wypadkach wpływa negatywnie na kondycję cerkwi. Miejmy nadzieję, że któregoś dnia te regułyzostaną zniesione, jako relikty przeszłości – dodałmetropolita.
Białoruski Internet bardzo emocjonalnie zareagował na to oświadczenie.
„Dajcie mu możliwość, a kapłanów sprowadzi z Rosji”; „Zastanawiam się, czy nadejdzie czas, kiedy Białorusinisami w swoim kraju będą decydować o jego losach” – czytamy na forach.
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium