Ambasador Rosji na Łotwie Jewgienij Łukjanow odniósł się do kwestii możliwej rosyjskiej ingerencji w wybory do łotewskiego Sejmu. „Takie informacje to fake, a ci, którzy wywołują  to zamieszanie, są ludźmi  próbującymi zrzucić na kogoś  odpowiedzialność za niedogodności życia społeczno-ekonomicznego na Łotwie — oświadczył rosyjski dyplomata w wywiadzie dla łotewskiej gazety „Neatkarīgā rīta avīze”.

— Tym razem zrzucają to na Rosję, ale głównym ich celem jest uwolnienie się od odpowiedzialności za to, co sami zrobili — twierdzi  Łukyanow i apeluje . — Zadajcie sobie pytanie – komu  jest to potrzebne?

Łukjanow zauważył, że politycy i media na Łotwie wywołują frustrację, „ciągle przypominając o władzy sowieckiej i  upokorzeniach”.

— „Rzeczywiście — wiele w czasach sowieckich było brutalności, na przykład deportacje. Ale teraz nikt nie chce pamiętać, że deportacje dotyczyły określonych klas społeczeństwa i nie były represjami ideologicznymi skierowanymi przeciwko Łotyszom” – oznajmił ambasador.

Odnosząc się do obecnych stosunków między Łotwą a Rosją, Łukjanow powiedział, że Rosja nie postrzega Łotwy jako niezależnego gracza na arenie międzynarodowej, a jako jednego z realizatorów zbiorowej woli UE i NATO.

„W tej chwili stosunki  Łotwy ze światem zewnętrznym odbywają się przez Brukselę,” – powiedział Łukjanow . – Dlatego nie mamy konkretnej polityki wobec Łotwy, mamy politykę wobec społeczności europejskiej”.

Łotwa, jego zdaniem, będzie wykonywać decyzje Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego, „chyba, że nie zaakceptuje wspólnego stanowiska UE i NATO” – dodał.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium