Azerbejdżańscy rodzice nie mogą nazywać swoich dzieci rosyjskimi imionami – poinformowała przedstawicielka Komisji Terminologicznej Rady Ministrów Sayala Sadigova. Urzędnicy motywują tę decyzję walką o czystość języka azerskiego. Natomiast część użytkowników sieci społecznościowych wyśmiewa zakaz, uważając go za absurdalny. Z kolei  eksperci twierdzą, że zakaz jest sprzeczny z prawem.

Walka ze zbyt wymyślnymi imionami rozpoczęła się w Azerbejdżanie kilka lat temu. Od tamtej pory urzędnicy mają prawo decydować, czy rodzice mogą czy też nie nadać dane imię przy rejestracji noworodka. Pierwotnie społeczeństwo zareagowało na procedurę dość przychylnie, wierząc, że dziecko musi być chronione przed zbyt bujną wyobraźnią rodziców.

We wrześniu br. komisja zabroniła azerskim rodzicom nadawać córkom rosyjskie imię greckiego pochodzenia –  Tatiana. „Istnieją zasady, których należy przestrzegać, aby chronić język azerbejdżański przed wpływami zewnętrznymi. Naszym celem jest ochrona języka, a nie jego wypaczenie. Nie możemy wprowadzać rosyjskich imion w Azerbejdżanie  – powiedziała Sayaly Sadigova. Według Sadigovej przedstawiciele innych mieszkających w Azerbejdżanie narodowości,  mogą nazywać swoje dzieci, jak chcą. W komisji terminologicznej nie zajęto jednak  stanowiska wobec dzieci urodzonych w mieszanych rodzinach azersko-rosyjskich.

Jak podkreśla prawnik Akram Hasanow, artykuł 53. kodeksu rodzinnego Azerbejdżanu stanowi, że imię, nazwisko i drugie imię dziecka nadaje się za obopólną zgodą rodziców, w związku z czym właściwy organ wykonawczy powinien rozpatrywać sprawę tylko w przypadku braku porozumienia między rodzicami. Zdaniem Hasanowa, decyzje Komisji Terminologicznej w tej sprawie mogą przyjąć formę zalecenia lub porady, ale nie zakazu.

Źródło: jam-news.net

Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium