Białoruś wysyła człowieka na śmierć do Iranu?
Merhdad Jamshydiyan przyjechał na Białoruś pod koniec 1993 roku – informuje białoruski portal „Nasza Niwa”. Na Białorusi zaczął prowadzić własny biznes, ożenił się i wychowuje dzieci. Pod koniec 2012 roku został aresztowany. Zgodnie z informacjami białoruskiej milicji, Mińsk otrzymał z Teheranu wniosek o jego ekstradycję. Władze irańskie oskarżają Jamshydiyana o podwójne morderstwo.
Ponad rok Irańczyk spędził w więzieniu na Białorusi. Prokuratura Generalna dwukrotnie odmówiła wydania go Iranowi.
Jak podaje „Nasza Niwa” Jamshydiyan twierdzi, że jest niewinny. Jego rodzina wielokrotnie odwoływała się do białoruskich organów ścigania z prośbą o zakończeniu postępowania karnego, twierdząc, że oskarżenia Teheranu są motywowane politycznie .
Mimo to, 4 lipca miński sąd miejski utrzymał w mocy postanowienie o areszcie i odmówił Irańczykowi przyznania statusu uchodźcy. Ma on teraz 10 dni na odwołanie się od decyzji. W przeciwnym razie grozi mu deportacja. Sprawa trafiła do Komitetu Praw Człowieka ONZ, który wystosował prośbę do strony białoruskiej, aby nie wydawała Jamshygiyana Iranowi
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium