Białoruskie media rządowe i opozycyjne wspólnie zignorowały konferencję prasową ambasadora Rosji na temat Krymu
W poniedziałek w centrum prasowym „Sputnik Białoruś” odbyła się konferencja prasowa ambasadora Rosji na Białorusi Michaiła Babicza poświęcona „piątej rocznicy wejścia Krymu w skład Federacji Rosyjskiej”.
Wydarzenie zignorowały zarówno rządowe, jak i opozycyjne białoruskie media. O ile te pierwsze zrobiły to po cichu (chociaż do mediów wyciekła informacja, że jest nakaz z góry zignorowania konferencji ambasadora Babicza), to redaktorzy naczelni pięciu największych niepaństwowych mediów wydali w tej sprawie specjalny komunikat .
„My, redaktorzy naczelni białoruskich mediów niepaństwowych, rozważając wszystkie plusy i minusy obecności naszych dziennikarzy na konferencji , postanowiliśmy powstrzymać się od uczestnictwa w tym wydarzeniu. Podkreślamy, że nasza decyzja w żaden sposób nie oznacza ignorowania rosyjskiego ambasadora lub braku zainteresowania jego stanowiskiem. Jesteśmy gotowi spotkać się z ambasadorem w na konferencji prasowej lub indywidualnych wywiadach na temat stosunków białorusko-rosyjskich” – podkreślono w oświadczeniu .
„Biorąc jednak pod uwagę temat konferencji prasowej, nie chcemy, aby obecność naszych dziennikarzy była odebrana jako wsparcie dla jednej z interpretacji wydarzeń na Krymie w 2014 roku. Ponadto stanowisko Rosji w tej sprawie jest od dawna znane” – podkreślają redaktorzy naczelni portalu TUT.BY, Europejskiego Radia dla Białorusi, agencji „BiełaPAN”, gazet „Nasza Niwa” oraz „Narodnaja Wola”.
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium