Była szefowa Zarządu Antykorupcyjnego oskarżyła Rumunię w ETPC
Była szefowa rumuńskiej Krajowej Dyrekcji ds. Korupcji (DNA), Laura Codruța Cövesi, złożyła skargę przeciwko rządowi Rumunii w Europejskim Trybunału Praw Człowieka, w sprawie swego zwolnienia ze stanowiska w zeszłym roku. Codruta uważa, że zostały naruszone jej prawa do uczciwego procesu, obrony i prawo do wniesienia apelacji od wyroku sądu. Cövesi podkreśliła, że nie domaga się rekompensaty czy powrotu na stanowisko stanowiska. „To jest kwestia zasady”.
Za przewodnictwem Laury Codruța Cövesi, DNA odnotowała wzorowe wyniki w walce w korupcją na wyższych szczeblach władzy. Zarzuty usłyszeli i trafili do więzienia m.in. posłowie, sędziowie oraz politycy, którzy wcześniej uważali się za nietykalnych. Z chwilą objęcia władzy w 2016 r., rządząca Partia Socjaldemokratyczna próbowała złagodzić walkę z korupcją, oskarżając prokuratorów o niesłuszne oskarżania polityków.
W lipcu 2018 r., prezydent Klaus Iohannis został zmuszony przez rumuński Trybunał Konstytucyjny do zwolnienia ze stanowiska szefowej DNA, Laurę Codruța Cövesi, choć Iohannis sprzeciwiał się tej decyzji. Tymczasem seria ustaw mających na celu złagodzenie kar lub uwolnienie od odpowiedzialności podejrzanych o korupcje przedstawicieli władzy wywołała masowe protesty w kraju. 27 grudnia minister sprawiedliwości Tudorel Toader poprosił prezydenta Rumunii o zwolnienie ze stanowiska prokuratora generalnego Augustina Lazara, który także jest zwolennikiem walki z korupcją. Klaus Iohannis odmówił, w odpowiedzi minister Toader oznajmił, że zaapeluje do Trybunału Konstytucyjnego i zmusi prezydenta do zdymisjonowania prokuratora, tak jak to się stało w przypadku Cövesi.
Z powodu tych wydarzeń Rumunia została objęta ścisłą kontrolą w ramach, stworzonego specjalnie dla Rumunii i Bułgarii, unijnego mechanizmu współpracy i weryfikacji, który ma na celu pilnowanie postrzegania praworządności w tych krajach.
Źródło: Mediafax.ro
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium