W poniedziałek, na wniosek sześciu ugrupowań kierowanych przez rządzącą partię Chorwacki Sojusz Demokratyczny (HDZ) został rozwiązany chorwacki parlament. Prezydent kraju Zoran Milanović ustali datę wyborów, które teraz muszą odbyć się w czerwcu lub lipcu, choć początkowo były zaplanowane na jesień. Politolog Davor Gjenero wyjaśnia, że HDZ dąży do jak najszybszych wyborów, żeby wykorzystać kapitał polityczny będący wynikiem umiejętnego zarządzenia kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa. Według ostatniego sondażu, na HDZ zagłosuje 30.2 procent obywateli, natomiast na konkurencyjną partię socjaldemokratów – SDP- chce oddać głos 27.8 procent. Skutki gospodarcze pandemii najbardziej odczuwalne będą w ostatnim kwartale tego roku, poza tym istnieje niebezpieczeństwo powtórnego wybuchu epidemii koronawirusa, dlatego partia rządząca nie chce tracić czasu, komentuje Gjenero.

Tymczasem , ok.20 osób, liderzy lewicowych ugrupowań: Możemy!, Nowa Lewica i ruch Nasz Zagreb, zorganizowało w niedzielę i w poniedziałek protesty w Zagrzebiu, ponieważ parlament został rozwiązany przed przyjęciem ustawy w sprawie odbudowy miasta po marcowym trzęsieniu ziemi.

Źródło:   Balkan Insight

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium