Czechom grożą hackerzy z Rosji, rośnie aktywność Chińczyków

11-12-18 Promocja 0 comment

W ubiegłym roku w Czechach doszło do serii ataków hakerskich z Rosji. Najbardziej aktywną kampanią, mającą największy wpływ na różne czeskie instytucje była APT28/Sofacy rosyjskich służb informacyjnych GRU. Mówi  o tym coroczne sprawozdanie Informacyjnych Służb Bezpieczeństwa (BIS). Dokument obejmuje także aktywność grup lobbystycznych oraz informacje na temat monitoringu islamistów.

Wspomniana rosyjska kampania zajmująca się szpiegostwem cybernetycznym skupia się, wedle BIS nie tylko na pozyskiwaniu  ogólnych danych, ale coraz częściej na zdobywaniu danych osobowych i informacji prowadzących  do najróżniejszych systemów. Czeskie służby kontrwywiadu na początku zeszłego roku odkryły na przykład włamania do ponad 150 skrzynek mailowych pracowników MSZ, z których skopiowano korespondencję  oraz załączniki. „Rosjanie zdobyli w ten sposób informacje, które mogą się przydać do przyszłych ataków i spis kolejnych potencjalnych celów, które znajdują się praktycznie we wszystkich istotnych instytucjach. Uwaga hakerów skupiona była przede wszystkim na skrzynkach mailowych najwyższych urzędników ministerstwa – do ich skrzynek wchodzono wielokrotnie, przez dłuższy czas”, donosi BIS.

Czeskie służby odnotowały także kilka ataków na prywatne adresy mailowe ludzi związanych z ministerstwem obrony i z czeską armia. Celem byli często przedstawiciele dyplomacji wojskowej w Europie.

W ubiegłym roku na terytorium Czech najaktywniej działały tajne służby Rosji i Chin. Według BIS najpoważniejsze ryzyko dla Czechów stanowią kontakty z rosyjskimi dyplomatami, którzy niejednokrotnie okazują się szpiegami pod przykryciem. Dokument  podkreśla także „lekkomyślność czeskich polityków i urzędników państwowych”, którzy z tymi osobami utrzymują kontakty: „Jeżeli strona przeciwna zdobędzie wystarczająco dużo  jawnych  informacji wewnętrznych z większej ilości źródeł, nie musi wtedy wykradać informacji utajnionych, a to, że kogoś uważamy za dyplomatę nie oznacza, że nie jest on niebezpieczny ”.  napisano w raporcie. W podobnym duchu potraktowano także  chińskich dyplomatów i biznesmenów.

Jak donosi BIS, Rosja wykorzystuje klasyczną strategię hybrydową, której celem jest osłabienie NATO i UE. Rosja  używa do tego celu całego szeregu narzędzi, w tym szpiegowanie, korupcję czy prawo danego kraju. W przypadku Czech przede wszystkim chodzi o wolność słowa. „Poszczególne segmenty czy części strategii hybrydowej mogą stanowić tylko zasłonę dymną, która ma przykuć uwagę lub wywołać chaos”, donosi kontrwywiad.

Pod pojęciem zasłony dymnej BIS rozumie portale  dezinformacyjne, które służą interesom rosyjskim, bez bezpośredniego zaangażowania ze strony Rosji. Zdecydowana większość tych portali  tworzą  sami Czesi, których nie łączą z Rosją żadne stosunki ekonomiczne, ale którzy sympatyzują z tym krajem, jednocześnie nie uznając NATO ani UE. „ Jest jasne, że te osoby i ich portale internetowe wykorzystuje rosyjska strona do szerzenia  propagandy i dezinformacji”, – napisano w raporcie  BIS.

Dokument  podkreśla ponadto rosnącą aktywność ekonomiczną inwestorów, przede wszystkim właśnie z Chin i Rosji. Chiny walczą o pozycję  światowego lidera w produkcji nowoczesnych technologii i dlatego starają  się zdobyć poprzez  zagraniczne firmy dostęp do własności intelektualnej i dojście na zachodnie  rynki.

W kilku przypadkach BIS uznała tę działalność za szpiegostwo gospodarcze lub naukowo-techniczne. Natomiast rosyjscy inwestorzy wchodzą do czeskich przedsiębiorstw, kryjąc się za podstawionymi  osobami albo jako firmy off shore, które opanowują czeskie społeczeństwo i starają się zdobyć zamówienia publiczne. Menedżerowie często powiązani są z aferami korupcyjnymi.  Stwarza  to  niebezpieczeństwo nie tylko dla gospodarczych interesów państwa, ale   stanowi ryzyko szpiegowskie, kiedy to „za pośrednictwem infiltrowanych dostawców lub poddostawców może dochodzić do przepływu kompromitujących informacji do rąk władz rosyjskich”.

Firmy zagraniczne są także zainteresowane wywieraniem wpływu na czeskie interesy energetyczne. „Istotnymi projektami w czeskiej energetyce niezmiennie interesują się firmy zagraniczne, o których wiadomo, że mają mocne powiązania z władzami krajów ich pochodzenia”, donosi  raport.

W dziedzinie energetyki działali także lobbyści, lobbując przeciwko kluczowym projektom infrastrukturalnym.

BIS donosi, że obecnie w Czechach spada liczba przedstawicieli tradycyjnego ekstremizmu – zarówno skrajnej lewicy jak i prawicy. Ich liczba zmniejsza się. a ich przekaz nie znajduje podatnego gruntu u młodzieży. Ich „idee” przejmują pragmatycy realizujący własne cele. Ryzyko stanowi  prorosyjska i antyunijna orientacja tej grupy.

Źródło: Novinky

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium