Czeskie tajne służby nadal nie są nadzorowane. Z powodu braku ludzi

31-07-19 Promocja 0 comment

Minęły ponad dwa lata od momentu, gdy parlament z wielką pompą przyjął poprawkę do ustawy o służbach specjalnych. Zgodnie z nią  już od początku ubiegłego roku miał być powołany  organ  nadzorczy liczący 5 członków, zajmujący się kontrolowaniem wszystkich trzech czeskich służb, także w bieżących sprawach, którymi nie mogą zajmować się parlamentarne komisje. Szkopuł w tym, że rząd nie zdołał na razie wyłonić wystarczającej liczby wykwalifikowanych specjalistów z certyfikatem bezpieczeństwa.

Nowy  niezależny organ ma pilnować, by służby specjalne nie „urwały się ze smyczy”, ale musi również zapewnić kierownictwu służb  wsparcie w przypadku ewentualnych oskarżeń o łamanie prawa.

Opóźnienia skłoniły kilka dni temu posłów z  parlamentarnej Komisji  ds. Kontroli Wywiadu Wojskowego do podjęcia działań – zlecili przewodniczącemu komisji Vítowi Rakušanowi wysłanie listu do premiera Andreja Babiša, z następującym pytaniem: „Kiedy rząd zamierza wysłać zgłosić dziesięć kandydatur, spośród których Izba wybierze pięciu członków instytucji kontrolnej?”.

Z podobnym zapytaniem zwróciła się już wcześniej  do rządu parlamentarna Komisja  ds. Kontroli Kontrwywiadu Cywilnego (BIS), o czym poinformował jej przewodniczący Pavel Bělobrádek.

Zgodnie z prawem  kandydatami mogą być tylko  absolwenci wydziałów prawa, którzy ukończyli 40 lat  i  nie pracowali w służbach bezpieczeństwa w ciągu ostatnich trzech lat oraz  posiadają certyfikat  bezpieczeństwa najwyższego stopnia  tj. dopuszczenia do ściśle tajnych informacji.

Na liście kandydatów pojawiały się dotychczas nazwiska byłego ministra Cyrila Svobody, obecnie doradcy premiera ds. prawodawstwa, a także wykładowcy na Wydziale Prawa Uniwersytetu Karola oraz członka Rady Legislacyjnej rządu Jana Kudrny, a także  byłego zastępcy dyrektora policji antykorupcyjnej Bohumila Šebka.

„Zasady są surowe, więc  liczba potencjalnych kandydatów  jest ograniczona”, zaznaczył C. Svoboda. Pochwalił się, że oprócz wspomnianego certyfikatu czeskiego  posiada także certyfikat NATO- Top Secret. „Jeżeli niezależny organ monitorujący ma zagwarantować, że służby nie będą  nadużywały swoich uprawnień, to wymagania te są słuszne”, powiedział Svoboda.

W przeciwieństwie do parlamentarnych komisji nadzorczych, które składają się wyłącznie z posłów, członkowie nowej niezależnej instytucji  powinni mieć również dostęp do prowadzonych przez służby akcji bieżących .

Trzeba dodać, że ze względu na wyzwania dotyczące  bezpieczeństwa państwa Parlament znacznie zwiększał uprawnienia służb specjalnych. Nowelizacja ustawy, nad którą Senat debatował  26 lipca, przewiduje ułatwianie tajnym służbom pozyskiwania danych bankowych, przedłuża im czas stosowania podsłuchów oraz zezwala na użycie własnego systemu poszukiwania osób na podstawie wizerunku twarzy.

„Spróbujcie znaleźć odpowiednich ludzi, skoro stworzyliście tak wyśrubowane  kryteria”, odpowiedział na apel parlamentarzystów premier  Babiš .  Podobny pogląd wyrazili także minister spraw wewnętrznych Jan Hamáček  oraz  szef resortu obrony Lubomír Metnar. To właśnie tym ministrom  podlegają wywiad cywilny, wojskowy oraz służby wywiadu informacyjnego.

Źródło: Novinky

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium