„Duda i Poroszenko osobno”. Ukraińscy eksperci o tegorocznym upamiętnianiu ofiar Wołynia

10-07-18 Promocja 0 comment

Andrzej Duda i Petro Poroszenko 8 lipca osobno upamiętnili polskie i ukraińskie ofiary zbrodni wołyńskiej. Polski prezydent odwiedził obwód wołyński, a prezydent Ukrainy złożył wizytę w województwie lubelskim. Dlaczego prezydenci Polski i Ukrainy mimo tradycji zapoczątkowanej przez Aleksandra Kwaśniewskiego i Łeodina Kuczmę, a kontynuowanej  przez Lecha Kaczyńskiego i Wiktora Juszczenkę, nie upamiętnili ofiar zbrodni wołyńskiej wspólnie?

Szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci narodowej Wołodymyr Wiatrowycz podkreśla, że „jest to wynik polskiej polityki” oraz dążeń  Warszawy by  mówić o konflikcie polsko-ukraińskim z polskiego punktu widzenia  – „tylko o polskich ofiarach i ukraińskich mordercach”. Według Waitrowycza, to właśnie Polska odrzuciła propozycję wspólnych uroczystości żałobnych z udziałem Dudy i Poroszenki. Dyrektor UIPN wyraził jednak przekonanie, że obecna sytuacja nie doprowadzi do eskalacji konfliktu na linii Kijów – Warszawa. „Jest to raczej konstatacja obecnego stanu rzeczy” – zauważył historyk.

Dyrektor Instytutu Polityki Międzynarodowej Jewhen Mahda z kolei uważa, że ​​w sytuacji, w której znalazły się relacje polsko-ukraińskie, przyjęcie przez Andrzeja Dudy zaproszenia strony ukraińskiej byłyby odebrane jako „oznaka słabości”. „Jest to dla partii PiS  scenariusz trudny do przyjęcia” – powiedział. Według eksperta, z drugiej strony, Ukraina jest u progu wyborów prezydenckich, a więc  Petro Poroszenko też musi być ostrożny, bo wszystkie jego kroki  będą traktowane w kontekście kampanii wyborczej. „Dlatego jego stanowisko  będzie bardzo wyważone i ostrożne” – uważa Jewhen Mahda. Dodaje jednak, że Polska nie ma  „swojego kandydata” w ukraińskich wyborach prezydenckich, a  więc będzie współpracować z obecnym szefem państwa.

Iryna Wereszczuk, dyrektorka Centrum Bałtycko-Czarnomorskich  Studiów, zauważyła, że ​z kolei ​w Polsce, kraju „głęboko zdecentralizowanym”, zbliżają się wybory samorządowe. Według niej, właśnie w polskich regionach „zapadają decyzję o losie wszystkich procesów”. Zdaniem ekspertki, dlatego  Andrzej Duda będzie starał się nie zrażać prawicowego elektoratu przed wyborami samorządowymi.

Źródło: Liga.net

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium