Siergiej Pikin, dyrektor rosyjskiej Fundacji Rozwoju Energetycznego, udzielił wywiadu, który został opublikowano na stronie Free Press, na temat dostaw turkmeńskiego gazu do Europy. Jego zdaniem na razie jest to czysto hipotetyczna sprawa, natomiast starania Unii by zdywersyfikować źródła dostaw błękitnego paliwana pewno hipotetyczne nie są.

Pikin: Sprawa dostaw turkmeńskiego gazu do Europy dyskutowana jest od lat, ale ciągle brakuje szlaków transportowych, które by to umożliwiły. Jedną z opcji jest tranzyt przez terytorium Rosji, lecz wówczas musiałby być w to zaangażowany Gazprom , co wydaje się raczej niemożliwe.

Zdaniem Pikina ,Turkmenistan ma wystarczające zasoby gazu, aby zaopatrzać i Chiny i Rosję i Europę (w odróżnieniu od Azerbejdżanu – z którym dyskusje o budowie gazociągu Trans-Kaspijskiego ciągną się w nieskończoność).

Wg rosyjskiego eksperta ważną rolę, jeżeli idzie o dostawy turkmeńskiego gazu do Europy może odegrać Południowy Korytarz Gazowy.

(projekt zwany Południowym Korytarzem Gazowym, ma służyć  przesyłowi  gazu z Azji Środkowej do Europy Zachodniej. Na razie dostarcza gaz azerski, dla dostarczania gazu turkmeńskiego potrzeby jest gazociąg przez morze Kaspijskie, którego powstanie na razie skutecznie blokuje Rosja.przyp.red,).

 Źródło: https://ogt2019.com/getnews/56

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium