Kazachski ślad w światowej aferze inwigilacyjnej

22-07-21 Promocja 0 comment

Na liście numerów wykorzystywanych do hakowania i inwigilacji za pośrednictwem oprogramowania Pegasuspojawiły się nazwiska prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa i premiera Askara Mamina. Ponadto znalazło się tam nazwisko akima Ałmaty BakytżanaSagintajewa.

Dziennikarzy śledczy twierdzili wcześniej, że lista 50 000 numerów, do których uzyskali dostęp, zawierała około 2 000 kazachskich telefonów, co może oznaczać, że kontakty te zostały wykorzystane do inwigilacji ich właścicieli za pomocą oprogramowania Pegasus. Wśród dwóch tysięcy kazachstańskich numerów byli przedstawiciele elity politycznej i biznesowej kraju, w tym rywale i sojusznicy Nazarbajewa. Ich nazwisk nie wymieniono.

Początkowo obrońcom praw człowieka udało się zidentyfikować tylko pięć numerów z tej listy. M.in. obrońcy praw człowieka Bachytżana Toregozin oraz dziennikarzy Serikżana Mauletbai i Bigeldy Gabdullin. Kolejne dwa numery należały do ​​francuskich działaczy Martina Williama i Quentina Gillemana. Ten drugi, według dziennikarzy śledczych z OCCRP, mógł byćśledzony z powodu imprezy, jaką zorganizował dla zbiegłego byłego polityka Muchtara Ablazowa, obecnie przebywającegowe Francji. Ablazowa również mogli inwigilować za pomocą Pegasus.

Pojawienie się na liście nie przesądza, że ​​dana osoba była śledzona, ale sugeruje, że była obiektemzainteresowania klientów NSO Group – najprawdopodobniej rządem Kazachstanu” – wyjaśniają autorzy śledztwa.

Pakiet oprogramowania Pegasus został opracowany przez izraelską firmę NSO Group. Pegasus miał być stworzony po to, aby udostępnić władzom technologięprzydatną w walce z terroryzmem i przestępczością. Jednak, jak sugerują obrońcy praw człowieka po swoim ostatnim śledztwie, technologie zdalnej inwigilacji były wykorzystywane do szpiegowania nielubianych przez władze opozycjonistów, dziennikarzy i działaczy.

Źródło: Mediazona CA

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium