Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius widzi pewne pozytywne zmiany w wyborach do parlamentu Białorusi, ale podkreśla, że nie ma powodu, aby mówić o znaczącej poprawie jeżeli idzie o system polityczny  tego kraju.

– Tradycyjnie nie możemy powiedzieć, że te wybory spełniły wszystkie nasze oczekiwania, ale bylibyśmy nieobiektywni, gdybyśmy nie dostrzegli pewnych pozytywnych sygnałów – powiedział w poniedziałek minister w rozmowie z białoruską agencją BNS.

L. Linkevičius zwrócił uwagę na fakt, że po raz pierwszy od wielu lat do parlamentu przeszło dwóch przedstawicieli opozycji. Zdaniem ministra, w przededniu wyborów opozycji pozwolono swobodnie przedstawić swoje stanowisko.

– Raczej nie mamy nadziei, że zmiany te są radykalne, ale ważne, że obserwujemy postęp, że nie ma powrotu do represji. Doceńmy to  – powiedział litewski minister.

W poniedziałek białoruska Centralna Komisja Wyborcza poinformowała, że w niedzielnych wyborach da parlamentu wybrano  kandydatów  opozycji, są to  Halina Konopacka ze Zjednoczonej Partii Obywatelskiej  oraz wiceprzewodnicząca niezależnego Towarzystwa Języka Białoruskiego Alena Anisim To pierwszy taki przypadek od  2006  roku, gdy prezydent Alaksandr Łukaszenka wybrał w 100 % posłuszny sobie parlament.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium