Łotewski pisarz wyzywał Rosjan od „chorych genetycznie”. Policja bezpieczeństwa odrzuciła zawiadomienie

02-08-18 Promocja 0 comment

Łotewska policja bezpieczeństwa (odp. pol. ABW) odmówiła wszczęcia śledztwa przeciwko pisarzowi i dziennikarzowi Didzisowi Sedlenieksowi, który obraził  w sieci osoby rosyjskojęzyczne .

„Pogardliwe słowo »,  »Rosjanin« lub nieco łagodniejsze »rosyjskojęzyczny« zwykle oznacza osobę o niższym poziomie intelektualnym, homo soveticus, niezależnie od narodowości. Jest to zaburzenie genetyczne sprawiające, że  takie istoty nie reprezentują  niczego  wartościowego. Jest oczywiste, że duża część społeczeństwa nimi gardzi ” – napisał Sedlenieks.

Oświadczenie wywołało burzliwą reakcję przedstawicieli mniejszości rosyjskojęzycznej. Lubow Żdanowa 17 lipca opublikowała  na swoim Facebooku kopię zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, złożonego w prokurze generalnej, i zachęcała innych  do składania podobnych zawiadomień.

26 lipca Żdanowa wysłała również pismo do prezydenta Republiki Łotewskiej Raimondsa Vējonisa, w którym prosiła o ustosunkowanie się do słów Sedlenieksa.

„Wszyscy mamy nadzieję, że Prokurator Generalny i organy bezpieczeństwa nie pozostawią  tych  obraźliwych słów, szczególnie na temat zaburzeń genetycznych rosyjskojęzycznych, bez kary” – napisała Żdanowa.

Dwa tygodnie później skarżący zaczęli otrzymywać odpowiedzi  z Policji Bezpieczeństwa, która nie dostrzegła w postępowaniu Sedlenieksowa znamion przestępstwa  i oddaliła żądania ukarania pisarza.

Didzis Sedlenieks pochodzi z Rygi, jest autorem wielu książek science fiction. Z zawodu jest dziennikarzem, wcześniej pracował m.in. w znanej gazecie „Latvijas avīze”. Ma 55 lat.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium