Łukaszenka mianował na stanowisko ambasadora w Rosji wicepremiera, odpowiedzialnego za ropę i gaz

15-11-18 Promocja 0 comment

Aleksander Łukaszenko mianował ambasadorem Białorusi w Rosji byłego wicepremiera z  lat 2003—2018, jednego ze swoich najbardziej zaufanych ludzi  Ǔładzimira Siemaszkę. Przez długi czas to Siemaszka był odpowiedzialny za negocjacje z Rosją w sprawie dostaw ropy i gazu.

Łukaszenka podkreślił, że omówił nominację z rosyjskim przywódcą : — Uprzedziłem Putina, omówiliśmy z nim szczegółowo, kandydaturę Siemaszki. Powiedział  z uśmiechem: „No cóż, czekam na Władimira Iljicza w Moskwie”… Z przyjemnością, mówił, czeka, że Ǔładzimir Iljicz Siemaszka przyjedzie do Moskwy, znamy go dobrze. To bardzo pozytywne nastawienie — oznajmił Łukaszenka

20 listopada Siemaszko  kończy 69 lat. W sierpniu został zwolniony z rządu. Miesiąc później Łukaszenka zaprosił Siemaszkę na spotkanie dotyczące wyników białorusko-rosyjskich negocjacji.

Stanowisko ambasadora Białorusi w Rosji pozostawało nieobsadzone od połowy sierpnia. W tym samym czasie między Moskwą a Mińskiem wybuchł kolejny skandal, związany z chęcią narzucenia przez Rosjan kwot na bezcłową ropę. Prócz tego, Rosjanie wysłali do Mińska na stanowisko ambasadora „jastrzębia” ze służb, Michaiła Babicza.

Białoruski politolog Alaksandr Kłaskoǔski  stwierdził , że Łukaszenka długo wybierał spośród kandydatów na nowego ambasadora, bo nie był całkowicie zadowolony z ludzi, których zaproponował szef MSZ Ǔładzimir Makiej.

— Z punktu widzenia prezydenta Białorusi ambasador w Moskwie powinien umieć rozwiązywać złożone problemy, być doświadczonym ekonomistą, wiedzieć, do kogo i jak dostać się na  wielu korytarzach władzy. Potrafić lawirować w różnych grupach. W Mińsku wszystko jest proste, a struktura rosyjskiego rządu jest bardziej złożona i wielopłaszczyznowa — mówił Kłaskoǔski.

Jak dodał, pod pokrywką „ braterskiej integracji” Rosji i Białorusi kryje się poważna konkurencja: — Łukaszenka jest  dość podejrzliwy, a znając metody pracy rosyjskich służb, musi mieć 120% pewności, że Moskwa nie przekupi nowego ambasadora — wyjaśniał politolog.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium