Między Zachodem a Rosją, jeszcze przed zaprzysiężeniem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego została zawarta  cicha umowa, zgodnie z którą uwolnienie uwięzionych ukraińskich marynarzy i powrót ukraińskich okrętów są częścią szerszego układu. Poinformował o tym 28 czerwca portal informacyjny Europejska Prawda.

Chociaż  Moskwa i tak  powinna  uwolnić ukraińskich marynarzy na polecenie  Trybunału ONZ ds. Prawa Morza, to za wykonanie tej decyzji Rosja „wyhandlowała” ustępstwa od Zachodu.

Dlatego  Zachód przywrócił  pełnię praw rosyjskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (PACE) bez żadnych, nawet minimalnych warunków. Rosja w zamian ma znaleźć  sposób na uwolnienie marynarzy i wpuszczenie na Krym misji monitorującej Rady Europy. Ponadto Moskwa zobowiązała się wznowić wpłaty do budżetu Rady Europy,  czyli sume  w wysokości około 70 milionów euro.

Według „Europejskiej Prawdy” sygnały o takim „pakiecie” dotarły do ukraińskich dyplomatów pod koniec prezydentury Petra Poroszenki w formie „ultimatum” lub „propozycji nie do odrzucenia”.

Kanclerz Angela Merkel i francuski prezydent Emmanuel Macron mieli przedstawić ten plan stronie ukraińskej podczas wizyt prezydenta Zełenskiego w Paryżu i Berlinie, ale nie otrzymali  zgody KIjowa .

Przypomnijmy, że Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy podjęło większością głosów decyzję o przywróceniu  mandatu rosyjskiej delegacji w PACE bez żadnych ograniczeń, pomimo permanentnego naruszania przez Rosję zasad Rady Europy.

Źródło: Europejska Prawda

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium