Moskwa i Mińsk nie ograniczą współpracy wojskowej z Baku, mimo apeli z Erewania
Po raz kolejny w Erewaniu stwierdzono, iż „nie jest dobrze, kiedy sojusznicy Armenii z Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUoBZ) sprzedają broń Azerbejdżanowi”.
Taka opinię, wg azerskiego portalu armiya.az wyraził przewodniczący Stałego Komitetu ds. Integracji Eurazjatyckiej Parlamentu Armenii Mikael Melkumian,
„Armenia, jako członek Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, otrzymuje różne rodzaje strategicznej broni ofensywnej, ale mamy problem, że (ta sama broń) jest sprzedawana Azerbejdżanowi. Jako członkowie OUBZ chcielibyśmy zaproponować utworzenie mechanizmu ograniczającego taką sprzedaż” – powiedział Melkumian.
Portal „Biełorusskij Partizan” pisze: nietrudno zgadnąć, że chodzi o Rosję i Białoruś, gdyż spośród wszystkich członków Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym tylko w tych krajach Azerbejdżan kupuje broń i sprzęt wojskowy.
Czy jednak Moskwa i Mińsk wysłuchają próśb Erewania ?- pyta portal.
Według białoruskiego politologa Ramana Jakaǔleǔskiego, kwestia ta była omawiana podczas ostatniego szczytu OUBZ – Argumentem przemawiającym za sprzedażą broni do Azerbejdżanu są opinie, że sprzedawcy z Moskwy i Mińska nie naruszają umów międzynarodowych – mówi ekspert.
Odnosząc się do solidarności w ramach OUBZ, Jakaǔleǔski przytoczył przykład Kirgistanu i Tadżykistanu, czyli faktycznie walczących ze sobą członków organizacji.– Dlatego uważam, że ani Rosja, ani Białoruś nie będą chciały psuć stosunków z Baku, ograniczając współpracę z nim na rzecz Erewania. I to jest ich suwerenne prawo – konkluduje R. Jakaǔleǔski.
„Dopóki Rosja będzie zainteresowana status quo w regionie, nie będzie żadnych zmian” – czytamy na białoruskim portalu.
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium