Na Słowacji wybuchł kolejny skandal
Słowacka minister sprawiedliwości Denisa Saková (z partii Směr-socjaldemokracja) zdjęła obowiązek zachowania tajemnicy z 14 policjantów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo podczas ubiegłorocznej wizyty wietnamskiego ministra spraw wewnętrznych To Lama w Bratysławie. Dzięki temu policjanci będą mogli składać zeznania w sprawie uprowadzenia byłego dyrektora wietnamskiej firmy naftowej Trinh Xuan Thanha, który rzekomo opuścił strefę Schengen na pokładzie słowackiego samolotu rządowego.
Obowiązek zachowania tajemnicy został zdjęty z członków policyjnej ochrony, którzy zabezpieczali wizytę wietnamskiej delegacji. „Dokonano tego w celu rzetelnego wyjaśnienia całej sprawy”, oświadczył rzecznik słowackiego MSW Petar Lazarov.
Szefowa słowackiego MSW rozmawiała z niemieckim ambasadorem na Słowacji Joachimem Bleickerem, którego poinformowała o chęci spotkania się ze swoim niemieckim odpowiednikiem i zapewniła o woli współpracy nad zbadaniem tej sprawy.
D.Saková podkreśliła, że Słowacja dostarcza informacje od września ubiegłego roku, czyli od momentu pojawienia się pierwszego żądania w tej sprawie ze strony Niemiec. „Niemieckie służby nie zdążyły jeszcze przeprowadzić wszystkich zaplanowanych przesłuchań, ”, poinformowała minister.
Niemiecki ambasador docenił podejście strony słowackiej: „Niemiecka strona szanuje doskonałą współpracę ze Słowacją”, oznajmił
Natomiast słowacki prezydent Andrej Kiska stwierdził, że minister D. Saková straciła jego zaufanie.
Były minister spraw wewnętrznych Robert Kaliňák (Směr) z powodu afery uprowadzenia poddał się wykrywaczowi kłamstw, który wykazał, iż o uprowadzeniu nie wiedział.
Thanh został uprowadzony w ubiegłym roku w Berlinie i samochodem wypożyczonym w Czechach zawieziony pod budynek bratysławskiego hotelu rządowego Bôrik, w którym wówczas przebiegały negocjacje R. Kaliňáka z jego wietnamskim odpowiednikiem. Następnie przedsiębiorca miał być przewieziony słowackim samolotem rządowym do Moskwy. Niemiecka gazeta Frankfurter Allgemeine Zeitung napisała, iż to To Lam rozmawiał z R. Kaliňákem o transporcie Thanha.
„Z oficjalną delegacją wietnamskiego ministra spraw wewnętrznych przybyło czterech Wietnamczyków, natomiast z Bratysławy wyleciało ich dwunastu”, poinformował słowacki dziennik SME dodając, że na pokładzie znaleźli się prawdopodobnie zarówno uprowadzony jak i porywacze.
„Jeżeli okaże się, że Wietnamczycy wykorzystali słowacki samolot rządowy do uprowadzenia swojego obywatela, nie pozostanie to bez konsekwencji. Zapewne będzie to negatywne rzutowało negatywnie na stosunki pomiędzy Słowacją i Wietnamem”, poinformował słowacki premier Peter Pellegrini.
Thanh w swojej ojczyźnie został oskarżony a następnie skazany na dożywocie za defraudację i złe zarządzanie firmą PetroVietnam. Według sądu wyrządził on szkody w wysokości około 150 milionów dolarów.
Źródło: Novinky.cz
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium