Od 8 stycznia br. obwód kaliningradzki jest zaopatrywany w gaz z pominięciem tranzytu przez Litwę. W tym dniu odbyło się uroczyste uruchomienie pływającego terminalu LNG. W wydarzeniu wziął udział prezydent Rosji Władimir Putin.

Dotychczas gaz do Kaliningradu trafiał za pośrednictwem nitki gazociągu, która biegła przez Mińsk, Wilno i Kowno. Wg szefa Gazpromu Aleksieja Millera, nowy terminal ma  przepustowość na poziomie 13,2 mln metrów sześciennych dziennie czyli do 2,7 mld m3 rocznie . Pozwala to całkowicie zaspokoić potrzeby na „błękitne paliwa” najbardziej wysuniętego na zachód obwodu Federacji Rosyjskiej.

Utworzenie alternatywnego systemu zaopatrzenia w gaz obwodu kaliningradzkiego kosztowało Gazprom około 85 mld rubli. Przy czym, jak piszę Kommersant, inwestycja ta będzie regularnie generować straty na poziomie około 27 mld rubli.

Prezydent Putin podczas ceremonii otwarcia terminalu odniósł się do planów Unii Europejskiej, które dotyczą uniezależnienia państw nadbałtyckich od dostaw rosyjskich surowców energetycznych. Wg przywódcy Rosji, jest to wewnętrzna sprawa państw unijnych. Będzie to jednak dodatkowe obciążenia dla zwykłych podatników.

Źródło: newsru.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium