Paszynian oskarżył Sztab Generalny Armenii o zamach stanu

27-02-21 Promocja 0 comment

25 lutego Sztab Generalny Sił Zbrojnych Armenii zażądał natychmiastowej dymisji premiera Nikola Paszyniana i jego rządu, po odwołaniu pierwszego zastępcy szefa Sztabu Tirana Chaczatriana, który wcześniej uznał słowa Paszyniana o wadliwości rosyjskich Iskanderów za „niepoważne”. Postulat Sztabu Generalnego został podpisany przez ponad 40 wysokich rangą urzędników wojskowych, w tym szefa Sztabu Onika Gaspariana.

„Sztab Generalny Sił Zbrojnych RA wyraża stanowczy protest w związku z odwołaniem pierwszego zastępcy szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych RA, do którego doszło bez uwzględnienia narodowych i państwowych interesów Republiki Armenii, na podstawie wyłącznie osobistych ambicji. Premier i rząd Armenii nie są w stanie podejmować odpowiednich decyzji w obecnej kryzysowej i decydującej dla ormiańskiego narodu sytuacji. Siły Zbrojne Armenii długo cierpliwie znosiły «ataki» mające na celu zdyskredytowanie Sił Zbrojnych przez urzędujące władze, ale wszystko ma swoje granice. Siły zbrojne Armenii z honorem wypełniły swój obowiązek, walcząc ramię w ramię ze swoim narodem przeciwko wrogowi. Nieefektywne zarządzanie przez dotychczasowe władze oraz poważne błędy w polityce zagranicznej doprowadziły kraj do upadku. W związku z zaistniałą sytuacją, Siły Zbrojne Armenii żądają dymisji premiera i rządu RA, jednocześnie uprzedzając o wstrzymaniu się przed użyciem siły wobec narodu, którego dzieci zginęły w obronie Ojczyzny i Arcachu. Armia zawsze była z narodem, a naród z armią” – podano w oświadczeniu Sztabu Generalnego.

Sam Paszynian nazwał żądanie armii próbą wojskowego zamachu stanu. W odpowiedzi premier podpisał dekret o odwołaniu szefa Sztabu Generalnego Onika Gaspariana oraz jego zastępcy. Paszynian wezwał również swoich zwolenników do wyrażenia poparcia na wiecu w centrum Erywania. Paszynian zapowiedział jednocześnie, że kryzys zostanie przezwyciężony zgodnie z Konstytucją Armenii i że wkrótce zostanie mianowany nowy szef Sztabu Generalnego oraz jego zastępcy.

Następnie Paszynian wyszedł na Plac Republiki i na czele zebranego tłumuprzemaszerował przez centrum stolicy.

„Nie jestem pewien, czy moja rezygnacja jest załatwieniem problemu. Przedstawiłem kilka rozwiązań. Nie obawiam się, żeby dowódcy policji i Służby Bezpieczeństwa Narodowego kraju wydadli podobne oświadczenie jak Sztab Generalny” – stwierdził Paszynian. „To wykluczone, zapomnijcie o tym” – odpowiedział też premier na pytanie, czy tak napięta sytuacja może doprowadzić do wojny domowej. „Rozkazuję wszystkim wojskowym, aby pilnowali swoich spraw i bronili granic Armenii. Naród nie pozwoli, aby w Armenii doszło do zamachu stanu. Jestem tego pewien” –  dodał szef rządu.

W międzyczasie na Placu Wolności zebrali się zwolennicy opozycyjnego Ruchu Ocalenia Ojczyzny, którzy poparli postulat wojskowych, a Sztab Generalny wydał nowe oświadczenie, w którym powtórzył żądanie dymisji premiera i jego rządu. Mimo trwających protestów, sytuacja w stolicy Armenii pozostawała dotychczas spokojna.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji, która jest kluczowym partnerem Erywania i posiada bazę wojskową na terytorium kraju, określiło ostatnie wydarzenia jako wewnętrzną sprawę republiki. Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskowpotwierdził to stanowisko, zaznaczając, że Kreml „z niepokojem” obserwuje rozwój sytuacji.

Źródło: sova.news, ekhokavkaza.com, tass.ru

Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium