„Pełzająca integracja”: co przyniosło Białorusi i Rosji spotkanie w Soczi?

09-12-19 Promocja 0 comment

Bez wyraźnego rezultatu zakończyły się w sobotę w Soczi ponad pięciogodzinne rozmowy prezydentów Rosji i Białorusi. Politycy omawiali 31 „map drogowych” integracji obu państw i mieli z pompą podpisać nowy dokument związkowy 8 grudnia – w 20. rocznicę powstania „Państwa Związkowego Rosji i Białorusi” oraz w 28. rocznicę podpisania umowy o ostatecznym rozpadzie ZSRS.

Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka oraz premierzy i najważniejsi ministrowie  obu rządów nie zdołali się jednak porozumieć co do pogłębienia integracji i zapowiedzieli kolejne spotkanie na 20 grudnia w Petersburgu. Tymczasem 31 grudnia Mińskowi kończy się  „umowa gazowa”, zgodnie z którą Białoruś kupuje rosyjskie surowce energetyczne po preferencyjnych cenach. Jeżeli umowa nie zostanie przez Kreml przedłużona,  białoruskiej gospodarce grozi krach .

W sobotę i niedzielę w Mińsku trwały najliczniejsze, niezalegalizowane przez władze,protesty białoruskiej opozycji przeciwko integracji z Rosją – w akcjach, które dotąd były brutalnie rozbijane przez milicję, wzięło udział po ok. 1000 osób. Milicja po raz pierwszy w historii zachowywała się bardzo spokojnie wobec „nielegalnie” protestujących. Ci zaś w sobotę podarli portret Putina, a w niedzielę przekazali rosyjskiej ambasadzie petycję ze sprzeciwem wobec „integracji” z Rosją. Ochroniarz ambasady petycję przyjął.

Różnice okazały się tak znaczące, że nie ma o czym mówić – komentuje wyniki rozmów obu prezydentów białoruski politolog Walery Karbalewicz. Po spotkaniu Alaksandr Łukaszenka powiedział krótko, że postulaty Mińska dotyczą równychwarunków ekonomicznych. Oznacza to, że rosyjskie surowce energetyczne miałyby być dostarczane na Białoruś po cenach wewnątrzrosyjskich. To jest główny białoruskipostulat.

A dla Władimira Putina głównym celem jest integracja – dodaje politolog. –Białoruś, jeśli zgodzi się na integrację, uzyska preferencje od Kremla.

Wg analityka, tych dwóch rzeczy nie da się pogodzić. Prezydent Białorusi liczył, że podpisanie uzgodnionych już map drogowych wystarczy, aby Rosja dała pieniądze. Ale Moskwa już nie gra w tę grę. Tymczasem, kak zwraca uwagę Karbalewicz, Rosji nie da się oszukać kartkami papieru (a przygotowane mapy drogowe najprawdopodobniej są deklaratywne” – dodaje on), i nie udzieli w zamian za deklaracje prawdziwej pomocy gospodarczej.

Najwyraźniej Rosja nie zmieniła stanowiska, które rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew przedstawił w Brześciu w grudniu zeszłego roku, że Białoruś otrzyma pomoc ekonomiczną tylko w zamian za gotowość do ścisłej integracji. Tymczasem Białoruś nie chce  rezygnować z suwerenności. Obie strony stoją twardo na swoich pozycjach ” – mówi Karbalewicz.

Z kolei białoruski publicysta Dźmitry Rastajeǔ pisze: „Na Białorusi nie zostanie powtórzony ani scenariusz krymski, ani donbaski. Białorusini bardziej powinni się obawiać się niespodziewanych wydarzeń, o których nikt jeszcze nie myśli, ale do których może dojść w każdej chwili ”.

Jego zdaniem, historia wchłonięcia Białorusi przez Rosję nie będzie tak ekstremalna i spektakularna jak  KrymuJeśli prześledzimy historię powstawania państwa rosyjskiego od Księstwa Moskiewskiego do dzisiaj, łatwo zauważyć, że Moskwa niekiedy stosowała powolną „pełzającą” aneksję interesujących ją terytoriów stopniowo, poprzez wasali, autonomię, protektoraty, osłabianie czyjejś niezależności, aż po całkowite wchłonięcie” – pisze Rastajeǔ.

Dodajmy, że od grudnia 2018 r. Moskwa otwarcie naciska na pogłębianie integracjiz Białorusią, uzależniając dalsze gospodarcze wsparcie dla tego kraju od realizacji zapisów umowy o powstaniu państwa związkowego z 1999 r., która przewidują m.in. utworzenie wspólnych instytucji państwowych. Oba kraje we wrześniu parafowały wstępny program działań integracyjnych, który nie został dotąd upubliczniony.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium