Prezydent Osetii Południowej ułaskawił Ważę Gaprindaszwilego

31-12-19 Promocja 0 comment

Gruziński lekarz Waża Gaprindaszwili, którego zatrzymano w Osetii Południowej pod zarzutem nielegalnego przekroczenia tzw. granicy państwowej między Osetią Płd. i Gruzją i skazano na rok i dziewięć miesięcy pozbawienia wolności, został zwolniony z więzienia 28 grudnia. Lekarza ułaskawił „prezydent” Osetii Południowej Anatolij Bibiłow.

Waża Gaprindaszwili został zatrzymany w strefie gruzińsko-osetyjskiego konfliktu 9 listopada br. Władze w Cchinwali uznały, że lekarz przekroczył granicę państwową i znalazł się nielegalnie na terenie Osetii. Po aresztowaniu Gaprindaszwili nie przyznał się do winy. Według gruzińskich władz i mediów lekarz oświadczył, że w strefie konfliktu granica państwowa nie przebiega i że nie popełnił żadnego przestępstwa.

W swoim pierwszym oświadczeniu po uwolnieniu Waża Gaprindaszwili podziękował gruzińskim władzom, w tym rządowi, parlamentowi, MSW i Służbie Bezpieczeństwa za starania na rzecz jego uwolnienia, a także swojej rodzinie, przyjaciołom oraz tym wszystkim, którzy aktywnie go wspierali.

Do tej pory nie było wiadomo, w jaki sposób Gaprindaszwili znalazł się na terytorium będącym poza kontrolą gruzińskich władz. Krewni zatrzymanego sugerowali, że lekarz odwiedzał pacjenta. KGB w Cchinwali zaprzeczyło tej informacji podając, że podczas przesłuchania Gaprindaszwili powiedział, że szedł do kościoła. W wywiadzie udzielonym po zwolnieniu Gaprindaszwili potwierdził, że miał odwiedzić chorego, lecz gdy został zatrzymany przez rosyjską straż graniczną skłamał, że chciał zobaczyć kościół.

Południowoosetyjskie KGB poinformowało, że po zapadnięciu wyroku Gaprindaszwili zwrócił się do Anatolija Bibiłowa z wnioskiem o ułaskawienie, co „jest dowodem przyznania się do winy i skruchy za to, co zrobił”. Podkreślono również, że podczas procesu Gaprindaszwili przeprosił „za niedogodności spowodowane jego działaniami” i podziękował Osetyjczykom „za komfortowe warunki”.

Waża Gaprindaszwili potwierdził, że napisał do Bibiłowa list z prośbą o ułaskawienie, jednak nie było w nim wzmianki o przyznaniu się do naruszenia tzw. granicy. Lekarz przyznał, że był dobrze traktowany przez pracowników więzienia i FSB. Gaprindaszwili dodał jednocześnie, że pozytywna decyzja władz Cchinwali była dla niego zaskoczeniem.

Źródło: jam-news.net, newsgeorgia.ge
Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium