Propagandowy atak na wojska NATO na Litwie
Na Litwie doszło do kolejnego ataku informacyjnego skierowanego przeciwko stacjonującemu w tym kraju międzynarodowemu batalionowi NATO, pod dowództwem Niemców. Członkowie Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Sejmu Litwy otrzymali pismo donoszące, że dowódca batalionu NATO Christoph Huber jest rzekomo rosyjskim agentem.
Mail dotarł 28 marca. Podejrzenie wywołał adres internetowy, z którego został wysłany list, oraz podpis autora „Labusen” ( Rosjanie pospolicie nazywają Litwinów „łabusami” od litewskiego słowa łabas ).
Autor mila powołuje się na utworzony w 2016 roku blog – kleinlitauen.wordpress.com.
Z treści blogu wnika, że „rząd Litwy odrzuca każdego, kto miałby powiązania z Rosjanami”. Tymczasem, zdaniem autora mailu , na Litwę przybył ukrywający się w niemieckim wojsku agent Kremla..
„W rzeczywistości wielu z niemieckich żołnierzy jest lojalnych wobec Rosji, […] a dowódca batalionu NATO Christoph Huber spacerował w Moskwie po Placu Czerwonym, na tle rosyjskiego pomnika” – czytamy w liście.
Co ciekawe, w piśmie jest kilka rzekomo autentycznych zdjęć oficera, jednak, po bliższym przyjrzeniu widać, że to fotomontaż. Twarz żołnierza jest „przyklejona” do ciała innej osoby. W Google można znaleźć to zdjęcie, ale z twarzą innej osoby, Francuza.
Mail trafił na internetową pocztę litewskich posłów 28 marca, w przeddzień 13. rocznicy wejścia Litwy do NATO. „Jest to kolejna próba, zdyskredytowania niemieckich wojsk na Litwie” – skomentował poseł Sejmu, członek komisji bezpieczeństwa Laurynas Kasčiūnas.
Poprzednią próbą był skierowany także do litewskich parlamentarzystów list oskarżający niemieckich żołnierzy o gwałt na nieletniej. Tyle, że podana w liście ofiara okazała się dorosłą kobietą, w dodatku mieszkającą w zupełnie innej miejscowości i nie mającą żadnych kontaktów z żołnierzami NATO.
Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium