Blok My i partia Chrześcijańsko-Demokratyczne Odrodzenie, które nie weszły w skład nowego parlamentu Armenii, uznały wyniki wyborów, jednak wyraziły zaniepokojenie brakiem opozycji w organie ustawodawczym. Zgodnie z wynikami wyborów parlamentarnych, które odbyły się w Armenii 9 grudnia br., do Zgromadzenia Narodowego wszedł blok Mój Krok Nikola Paszyniana oraz partie Kwitnąca  Armenię i Jasna Armenia, które popierają nowego przywódcę.

Również międzynarodowi obserwatorzy niezwykle pozytywnie ocenili głosowanie  w Armenii jako wolne i demokratyczne –stwierdzili co prawda, że w trakcie wyborów doszło do kilku naruszeń, które jednak były nieznaczące i nie wpłynęły na ich wynik. Wybory zostały już uznane przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską.

„Nasz główny wniosek:  wybory odbyły się z poszanowaniem podstawowych wolności i w atmosferze zaufania ze strony wyborców (…) Ogólny brak nieprawidłowości , w tym  kupowania głosów, pozwolił na uczciwą walkę. Pomimo , że przeprowadzone w krótkim czasie, wybory były dobrze zorganizowane. Dzień głosowania był spokojny, wszystkie etapy otrzymały pozytywną ocenę prawie wszystkich naszych obserwatorów ” – podsumował wybory koordynator obserwatorów OBWE Peter Osusky.

Źródło: ekhokavkaza.com

Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium