Putin: nawoływania do nielegalnych akcji protestu mogą doprowadzić do powtórki wydarzeń z Paryża

13-12-18 Promocja 0 comment

Nielegalne akcje protestu mogą skończyć się powtórką wydarzeń z Paryża, oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin na posiedzeniu Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka.

„Nie chcemy przecież, żeby powtórzyły się u nas wydarzenia z Paryża, gdzie wyrywają  kostkę brukową i palą wszystko co popadnie. Kraj znajduje się wtedy w stanie sytuacji nadzwyczajnej”.

Używając określenia  „wydarzenia z Paryża” Putin miał na uwadze falę protestów tzw. „żółtych kamizelek” we Francji, która wyszła nawet poza granice tego kraju.

Na posiedzeniu Rady omawiana była sprawa 77 letniego członka ruchu obrony praw człowieka Lwa Ponomariowa, którego objęto aresztem administracyjnym na okres 16 dni. Putin zwrócił uwagę, że Ponomariow został ukarany za to, że nawoływał do nielegalnej akcji protestu.

Jak piszą rosyjskie media, w ciągu ostatnich kilku lat stanowisko prezydenta wobec  nielegalnych  akcji opozycji  znacznie się zaostrzyło.  Jeszcze w 2010 r. Putin nie próbował określać protestujących mianem ekstremistów, którzy palą wszystko, co popadnie. Wtedy mówił, że reprezentują oni jedynie część społeczeństwa, więc przez takie akcje mogą naruszać prawa innych osób. Obecnie każda manifestacja na którą władze nie wyraziły zgody, rozpatrywana jest na Kremlu jako możliwy początek wszechogarniającego chaosu.

Źródło: newsru.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium