Obóz „Orzeł Biały” w Ostrogu – relacja z działań studentów SEW UW – część 1

01-12-17 Promocja 0 comment

RELACJA NR 1 Z OSTROGA

30 listopada 2017

 

czytaj też:

RELACJA NR 5
RELACJA NR 4
RELACJA NR 3
RELACJA NR 2

 

Zadaniem uczestników Obozu SEW UW „Orzeł Biały” w Ostrogu jest oczyszczenie kolejnej części polskiego cmentarza, który do 2014 roku był całkowicie zapomniany i zarośnięty potężnymi krzakami ciernistymi i bardzo dużym drzewostanem.

W ramach Letniej Szkoły w Ostrogu w 2014 roku wykładowca kontraktowy SEW UW płk rez. nawig. Tadeusz Krząstek odnalazł na obrzeżach Ostroga stary cmentarz polski z ukrytym w bardzo wysokich krzewach pomnikiem żołnierzy 14 Pułku Piechoty WP poległych w 1920 roku podczas walk z oddziałami Rosji bolszewickiej.Jesienią 2014 roku pierwsze prace porządkowe podjęli funkcjonariusze Straży Granicznej. Oczyścili oni część cmentarza wokół pomnika.

W 2015 roku płk T. Krząstek, będąc na uroczystości odsłonięcia pomnika 5 Pułku Ułanów Zasławskich w Zasławiu, odwiedził cmentarz z grupą ułanów z Ostrołęki. Pierwszy raz od 1939 roku przy tym pomniku, ponownie mocno zarośniętym, stanęli członkowie Stowarzyszenia 5 Pułku Ułanów Zasławskich oraz Zrzeszenia Przewoźników Drogowych z Ostrołęki. Ułani byli w historycznych mundurach, z szablami, repliką sztandaru przedwojennego. Towarzyszył im poczet sztandarowy Zrzeszenia Przewoźników Drogowych w Ostrołęce. Przyjazd ułanów do Ostroga był dużą sensacją dla mieszkańców miasta. Przejście pocztów sztandarowych na stary polski cmentarz uaktywniło wielu ludzi dobrej woli, w tym absolwentów SEW UW, którzy aktualnie mieszkają w Ostrogu, są wykładowcami UNAO. Jednym z nich jest Bogdan Nowak. Dzięki nim kolejna grupa wolontariuszy podjęła prace oczyszczające cmentarz. Wkrótce okazało się, że po wycięciu tysięcy krzewów, drzew z gąszcza zaczęły wyłaniać się pomniki, tablice nagrobne z XIX i XX wieku, z bardzo czytelnymi napisami i symbolami.

29 listopada 2017 roku zaczął się kolejny etap oczyszczania cmentarza polskiego w Ostrogu. Z inicjatywy dyrektora SEW UW dr h. c. Jana Malickiego oraz prezes Fundacji „Róbmy Swoje dla kultury” Agnieszki Labenz z Gdańska wyjechała grupa wolontariuszy, studentów SEW UW z wykładowcą, płk rez. Tadeuszem Krząstkiem. Godny podkreślenia jest fakt, że na apel dyrektora SEW odpowiedziało aż 28 studentek i studentów. Niestety, z pułkownikiem mogło wyjechać tylko 10 osób. Są to: Adrian Wielec, Igor Gralczyk, Jose Cristobal Rosiles Sledzik, Kacper Podyma, Kacper Sienicki, Krzysztof Zarecki, Pavlo Ushakov, Rafał Szkopek, Sławomir Kirdzik, Yuliia Semeniuk.

29 listopada uczestników wyprawy pożegnał osobiście na Oboźnej dyrektor Jan Malicki. Życzliwe słowa dyrektora utwierdziły jeszcze nas, że jest to symboliczne zadanie do wykonania, mające nie tylko rangę historyczną, ale także moralną. W kontekście aktualnych rozbieżności pomiędzy władzami Polski i Ukrainy na tle polityki historycznej możemy pokazać, że można inaczej rozmawiać o przeszłości, szukać wspólnego rozwiązania, konsensusu. W tradycji SEW edukacja i kształtowanie wartości obywatelskich , wzajemne poszanowanie historii, tradycji i kultury innych narodów ma decydujące znaczenie. Pamiętamy o tym i dlatego jesteśmy tu, w Ostrogu, pracujemy w niezwykle trudnych warunkach atmosferycznych, narastającej zimowej aury. Do Ostroga przywiózł naszą grupę Pan Dariusz Nowak z Goworowa pod Ostrołęką, weteran na szlaku Warszawa-Ostróg. To on niósł w 2015 roku sztandar Zrzeszenia Przewoźników Drogowych z Ostrołęki i oddawał Cześć i Honor poległym żołnierzom Wojska Polskiego.

Mieszkamy w w akademikach bratniej akademii w bardzo dobrych warunkach dzięki wyrozumiałości i pomocy rektora Uniwersytetu Narodowego Akademia Ostrogska prof. Pasicznyka, szefa Działu Współpracy międzynarodowej dr Bałaszowa. Polską grupą opiekuje się urocza Pani Tatiana , studentka UNAO.

30 listopada po wspólnym śniadaniu studenci poszli zwiedzać Muzeum Akademii Ostrogskiej. Przewodnikiem był Bogdan Nowak. Dzięki temu mogli oni zobaczyć także unikalne dzieła ze słynnej Drukarni Ostrogskiej, założonej przez Hetmana Wielkiego Litewskiego Konstantego Ostrogskiego ponad 450 lat temu. W tym czasie kierownik wyprawy płk rez. Tadeusz Krząstek był z gościnną wizytą u Mera Ostroga Ołeksandra Fedorowycza Szykera. To spotkanie miało bardzo ważne znaczenie dla pobytu całej grupy w Ostrogu. Ustalone zostały bowiem koordynaty wzajemnej komunikacji. Płk T. Krząstek zapoznał mera z celem przyjazdu, przedstawił charakterystykę studentów SEW – z kilku krajów, zakres planowanych prac. Uzyskał pełną akceptację odnośnie planowanych działań na cmentarzu. Mer zapewnił, że na zakończenie prac spotka się w Radzie Miasta  Ostroga z całą grupą studentów SEW UW.

O godzinie 11. całą grupą ruszyliśmy na cmentarz. Niestety prawie 4 kilometry trzeba ciągnąć ze sobą siekiery, piłę, młotki, inne narzędzia, wreszcie polową kuchnię z zapasami. W czasie drogi pułkownik pokazał koszary 19. Pułku Ułanów Wołyńskich, w których była ujeżdżalnia koni, koszary dla oficerów i żołnierzy.

O 11:30 weszliśmy na cmentarz i zobaczyliśmy, że znajdują się tam dziesiątki grobów z kamiennymi tablicami, rozrzuconych po całej powierzchni, na części już oczyszczonej i w potężnych zaroślach. Gdy weszliśmy w gąszcz krzaków okazało się, że są tam kolejne dziesiątki płyt, powalonych zrębem czasu, zarośniętych, na wpół zasypanych ziemią. Jak ocenił to pułkownik był to już zupełnie inny widok cmentarza jaki zobaczył pierwszy raz w 2014r.

Następnie odbyła się krótka odprawa, odczytanie Decyzji Nr 1 Komendanta Obozu „Orzeł Biały”. Płk Krząstek omówił zasady bezpieczeństwa i pracy, podzielił zadania dla obu grup. Przystąpiliśmy do pracy, wycinki drzew i wielkich krzaków a potem do budowy namiotu, gdyż zapowiadane są silne opady deszczu oraz śniegu – co zresztą nastąpiło po obiedzie. Rafał z Julią podjęli się zorganizowania obozowego ogniska. Udało się to dopiero po kilku próbach, dzięki czemu mieliśmy gorącą kawę i herbatę. Co to znaczy kipiatok.Jutro będziemy lepiej zorganizowani, będziemy mogli poświęcić więcej czasu na wycinkę drzew, usuwanie ich z nagrobków, oczyszczanie zwalonych płyt nagrobnych.

Tuż przed samym zachodem słońca, gdy zaczęło się bardzo mocno ściemniać, udało nam się naciągnąć na szkielet namiotu  plandekę i ją solidnie zamocować. Mamy polowy dom, więc gdy będzie mocno padało, na krótki czas schronimy się pod swoim dachem. Mogiły żołnierzy i mieszkańców Ostroga pożegnaliśmy już w zupełnych ciemnościach. Noc przyszła szybko i gwałtownie. Dzień upłynął błyskawicznie. Wielu z kolegów przeszło gwałtowny praktyczny kurs ze sztuki ciesielskiej, rąbania drzew w lesie, ciecia drewna i budowania namiotu, wreszcie  polowego  parzenia kawy i herbaty. Okazało się , że rozpalenie ogniska i utrzymanie ognia do dopiero jest sztuka. Niestety sanitariuszka Julia musiała otworzyć torbę z medykamentami i uzyc swej mocy medycznej, Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą mówi stare porzekadło. Los nie oszczędza nawet bogów.

W pierwszym dniu praca odbywała się w wyjątkowo trudnych warunkach atmosferycznych, gąszczu krzaków. Pośród grubych drzew i gęstych krzaków musieliśmy pracować. Ale w trudnych warunkach zaczął szybko budować się zespół, ponieważ nawet 2 osoby nie były w stanie wynieść zrąbanych i ściętych drzew z gęstwiny. Życie okazało się najlepszą nauczycielką. Mimo tego pracowaliśmy z ogromnym zaangażowaniem, mając świadomość  jak ważne i symboliczne dla Polski i Ukrainy zadanie wykonujemy.

Jutro napiszemy do Was ponownie. Będzie nam miło, jeśli nasze koleżanki i koledzy z SEW wejdą na stronę i zobaczą jak tu żyjemy i co robimy .Możecie codziennie śledzić  nasze relacje. Pozdrawiamy serdecznie całą kadrę dydaktycznonaukową SEW UW, nasze koleżanki i kolegów. Trzymajcie za nas kciuki.

Zdjęcia wykonali: Jose Cristobal Rosiles Sledzik oraz płk Tadeusz Krząstek.

 

W imieniu Zespołu Informacyjnego

Jose Cristobal Rosiles Sledzik

Sławomir Kirdzik

 

DECYZJA NR 1 Z DN. 30 XI 2017 ROKU W SPRAWIE ZAŁOŻENIA I DZIAŁANIA OBOZU „ORZEŁ BIAŁY” DLA STUDENTÓW SEW UW W OSTROGU