Relacja z Obozu „Orzeł Biały 2” w Ostrogu – dzień 7

Relacja z Obozu „Orzeł Biały 2” w Ostrogu

26. listopada 2018 roku

Relacja z dnia 26 listopada inna jak wszystkie. Wybaczcie ale wszystko nas zaskoczyło. Wczoraj wieczorem po dniu objazdu kwatermistrz zarządził jajecznicę. Byliśmy w pełnym zespole gdy nadeszły informacje o ataku na okręty ukraińskie w cieśninie kerczeńskiej. Szok ,że Rosja dopuściła się takiego aktu agresji. Przez cały wieczór trwała ożywiona dyskusja, co będzie jutro, czy wybuchnie wojna w pełnym wymiarze, co będzie z nami. Do pułkownika zaczęły nadchodzić e-meile z pytaniami od absolwentów SEW z prośbą o komentarz, o prognozę wydarzeń. Pułkownik czytał i był bardzo zadowolony, że absolwenci pamiętają o tym co mówił na wykładach, o tym co prognozował znacznie wcześniej. Byli to nasi też koledzy. Akademia Ostrogska odezwała się najczęściej. Dyskusja była niezwykle ciekawa, zupełnie inny wykład jak na Oboźnej 5. Niepokój dręczył naszych kolegów jak zareaguje Ukraina na to co się stało w cieśnie kerczeńskiej. Nasz kierownik obozu powiedział krótko, to stan wojny i Rosja dąży do maksymalnego wzrostu napięcia nie tylko w regionie tylko dlaczego?

Rano nastąpił podział –pułkownik pojechał do Mera Miasta Ostroga a my na cmentarz. Padał bardzo mokry śnieg. Paweł, któremu pułkownik dał władzę zarządził ustawienie plandeki, tj. jak mówił sufitu a może lepiej dachu . Za 10 minut mieliśmy prawdziwy leśny dom, bez wiatru , śniegu i deszczu. Prawdziwa Kanada na cmentarzu w Ostrogu. Dzisiaj zostaliśmy niestety długo sami , media ukraińskie sparaliżowały wile osób. Pułkownik był na spotkaniu u Mera Miasta Ostroga. Jak się okazało w tym spotkaniu uczestniczył Przewodniczący Rady Miasta. Z relacji naszego kierownika obozu wynika ,że został bardzo dobrze przyjęty w magistracie miasta i jutro jeszcze raz spotka się z Radą Miasta Ostroga. Pracowaliśmy bez zmian ale duże ożywienie wprowadził Bohdan i jego kolega, który przywiózł drona. Start nastąpił nad cmentarzem natychmiast. Dron z kamerą pofrunął nad całą powierzchnia cmentarza. Wszyscy stali obok i patrzyli jak operator kieruje dronem i filmuje sektory cmentarza gdzie pracowaliśmy dotąd. W ubiegłym roku nam się to nie udało. Pułkownik kazał Jose żeby stanął na słupku i filmował panoramę cmentarza. Póżniej mówiliśmy , że to był prawdziwy dron. Ten jednak nadleciał dopiero dzisiaj i zrobił ciekawą dokumentację z powietrza- zobaczycie ja tez w oryginale,

Ciągle patrzyliśmy na serwery informacyjne , co się dzieje na Ukrainie. Pułkownik powiedział wczoraj, że to jest wstęp do wojny w szerszym wymiarze, która może się szybko rozlać nie tyko w regionie . Czujemy presję tego co się dzieje na Morzu Azowskim. Szukamy informacji o przebiegi blokady granic między Ukrainą a Polską. Pułkownik napisał z lasu do Konsula Generalnego informację o planowanej podróży. Uspokajał nas ale wiemy, ze nie jest dobrze. Ludzie boją się bardzo wojny. Teraz widzą, ze jest realnie możliwa, widzą przemieszczanie się jednostek ukraińskich na wschód. Nasz kierownik obozu jest spokojny i reaguje w sposób wyważony na to co się aktualnie dzieje. Nie czujemy absolutnie strachu. Robimy spokojnie swoje i robić będziemy do końca, bo takie jest nasze zadanie. Jest to też wyraz naszej solidarności z narodem ukraińskim, jesteśmy tu w Ostrogu – na Ukrainie i pracujemy zgodnie z planem, nie ma mowy o żadnym wcześniejszym wyjeździe do Polski. Robimy po prostu spokojnie swoje.

O godzinie 18.00 kierownik nasz pojechał na spotkanie z kadrą i kadetami Szkoły Wojskowej im. Bohuna w Ostrogu. Tam odbyła się prezentacja wystawy ; Unia Hadziacka. Przyjęto ja z dużym zainteresowaniem. Każda grupa kadetów wyraziła życzenie na zrobienie pamiątkowej fotografii z naszym kierownikiem obozu.

Wieczorem jeszcze komentowaliśmy doniesienia mediów na temat tego co się dzieje w Kijowie, jakie faktycznie zapadły decyzje w sprawie wprowadzenie stanu wojennego, co one oznaczają dla Polaków i obcokrajowców, dla obywateli Ukrainy, czy nasi koledzy studenci SEW będą mogli opuścić razem z nami terytorium Ukrainy i powrócić szczęśliwie do Warszawy. To wszystko teraz jest prawdziwa wielką szachownicą- nikt nie wie co będzie jutro , co będzie dalej?

Jutro rano jedziemy do pracy na cmentarz- ostatni dzień pobytu w Ostrogu. Kierownik obozu podchodzi spokojnie do biegu wydarzeń i nie mamy zatem powodów do paniki. Wykonamy wszystko tak jak to sobie zaplanowaliśmy , włącznie z honorowym pożegnaniem miejsca wiecznego spoczynku Bohaterów Wojny 1920 Roku poległych pod Ostrogiem z oddziałami Rosji bolszewickiej. Jutro tez do Was napiszemy i poślemy nasze foty- może już filmiki z drona. Cześć- pozdrawiamy z Ostroga – z Wołynia.

Wczesnym porankiem zaczął padać gęsty i bardzo mokry śnieg. Wzorem roku ubiegłego natychmiast dokończyliśmy budowę namiotu- trzeba było tylko 10 minut żeby naciągnąć plandekę. Pułkownik jednak nie był zadowolony i musieliśmy zdecydowanie mocniej zabezpieczyć,, dach’. Namiocik okazał się przytulny, chroni nas od deszczu, śniegu i wiatru, prawdziwy domek leśny..

Ze spotkania z kadetami Szkoły Wojskowej im. Bohuna w Ostrogu wieczorem.