Rosyjski patriarcha Cyryl wyraził rozczarowanie postawą bułgarskich władz podczas obchodów rocznicy odzyskania niepodległości. Chodziło o podziękowanie za wyzwolenie złożone nie tylko Rosji, ale również innym krajom.

Głowa rosyjskiego kościoła przebywał z trzydniową wizytą w Bułgarii, z okazji obchodów 140 rocznicy zakończenia wojny rosyjsko-tureckiej z lat 1877-1878. Doprowadziła ona do wyzwolenia Bułgarii spod trwającej kilkaset lat tureckiej dominacji.

Bułgarski premier Boyko Borisov podziękował podczas obchodów Polsce, Rumunii, Czarnogórze, Mołdawii, Ukrainie, Finlandii i Serbii, jak również Rosji, za „uczestnictwo ludzi z tych krajów w wojnie”. Nie spodobało się to rosyjskiemu patriarsze , który poskarżył się mediom, że było mu „ciężko słuchać wzmianek o udziale innych narodów w wyzwoleniu Bułgarii” i wyrażał nadzieję, że „media zrozumieją rozczarowanego patriarchę, który usłyszał błędną interpretację historycznych wydarzeń”.
Patriarcha Cyryl wziął udział w uroczystościach w Bułgarii po tym jak prezydent Władimir Putin odrzucił zaproszenie, ze względu na zbliżające się w Rosji wybory prezydenckie.

Źródło: balkaninsight.com
​
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium