Słowackie dylematy strategiczne

02-07-19 Promocja 0 comment

Czołowi słowaccy politycy rozmawiali, a raczej spierali się na temat przyszłego  strategicznego kierunku słowackiej polityki zagranicznej, przy czym wątpliwości nie zostały rozwiane.

„Zauważam, że nasze społeczeństwo utraciło pewność co do głównych celów polityki zagranicznej, gdyż w ostatnich latach zanikł konsensus dotyczący  głównych kierunków tejże polityki“, oświadczyła prezydent Zuzana Čaputová.

Przewodniczący parlamentu Andrej Danko (Słowacka Partia Narodowa – SNS) podkreślił, że najlepszym miejscem dla Słowacji jest UE a jednocześnie opowiedział się za dialogiem z  Chinami, Rosją i USA. Premier Peter Pellegrini (Socjaldemokracja – SMER- SD) przypomniał, iż zwycięzca w majowych wyborach do Europarlamentu – koalicja Postępowa Słowacja, SPOLU – Obywatelska Demokracja, wyraziła jednoznaczne wsparcie dla opcji europejskiej.

Obok dyskusji  na temat wspólnego stanowiska w sprawach polityki zagranicznej, rozgorzał spór o nową strategię bezpieczeństwa Słowacji. Koncepcja przyjęta przez rząd podtrzymuje stanowisko, że aneksja Krymu łamie  prawo międzynarodowe, natomiast SNS domaga się zmiany niektórych sformułowań dotyczących Rosji.

Tekst strategii, który miałby zastąpić dokument z roku 2005 słowacki rząd przyjął już jesienią 2017 roku, ale nie skierował go do głosowania w parlamencie. Przewodniczący Andriej Danko nie ukrywa swojego pozytywnego stosunku  do Rosji, którą bardzo często odwiedza. W bieżącym roku wziął udział w paradzie wojskowej na Placu Czerwonym w Moskwie z okazji rocznicy zakończenia II wojny.  Wiceprzewodniczący SNS Jaroslav Paška oznajmił, iż złoży wniosek o przeredagowanie tekstu, bowiem partia nie zgadza się na użycie sformułowania, że  Rosja stanowi zagrożenie.

Zaledwie kilka godzin po opublikowaniu wspólnego stanowiska okazało się, że białoruski prezydent Aleksander Łukaszenka otrzymał zaproszenie na obchody 75 rocznicy wybuchu Słowackiego Powstania Narodowego. Zdaniem prasy zadbał o to właśnie A. Danko, wg. dziennikarzy, zrobił to na własną rękę, bez  konsultacji z prezydentem i premierem.

Jak podaje białoruski portal tut.by, powołując się na   gazetę SME,  prezydent Čaputová miała poinformować Aleksandra Łukaszenkę, że zaproszenie, które otrzymał od przewodniczącego parlamentu jest sprzecznie z protokołem państwowym i międzynarodową praktyką

Andrej Danko stwierdził, iż w tej sytuacji może zaprosić białoruskiego przywódcę  na uroczystości, jako swego prywatnego gościa (przyp.red.)

Źródło: Novinky

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium