Szef MSW Gruzji skomentował propozycję formatu 3+3 z udziałem Rosji
Minister spraw zagranicznych Gruzji Dawid Zalkaliani komentując inicjatywę 3+3 prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana powiedział, że kraj powinien uczestniczyć w dużych projektach regionalnych. Mowa o propozycji utworzenia formatu negocjacyjnego 3+3, w którym udział wzięłaby Turcja, Rosja, Iran, Azerbejdżan, Armenia oraz Gruzja, aktórego celem byłoby odblokowanie połączeń gospodarczych i transportowych w regionie.
Według Zalkalianiego, dla Tbilisi przeszkodą na drodze do tego formatu jest rosyjska okupacja części kraju. Dyplomata zaznaczył, że stanowisko Gruzji w tej sprawie jest znane zarówno w USA i UE, jak i krajach mających potencjalnie uczestniczyć w tym formacie współpracy. Jednak, jak przyznał Zalkaliani, chce on przekonać opinię publiczną, że Gruzja powinna uczestniczyć w procesach zachodzących w regionie.
„Bardzo trudno będzie uczestniczyć w jednym formacie z krajem okupującym. W momencie, gdy nie widzimy żadnych kroków zmierzających do de-okupacji, bardzo trudno jest angażować się w taki format i rozmawiać o jakichkolwiek wspólnych projektach infrastrukturalnych.
Ale chciałbym też zasugerować opinii publicznej, aby zastanowiła się, czy nie powinniśmy przynajmniej w jakiś sposób uczestniczyć w dużych projektach geopolitycznych i budowaniu wzajemnych relacji. Oczywiście, nie kosztem interesów państwa i ustępstw na rzecz okupanta. Suwerenność i integralność terytorialna naszego kraju pozostają czerwoną linią” – dodał Zalkaliani.
Zdaniem ministra spraw zagranicznych, zaangażowanie Tbilisi w nowe projekty, w tym infrastrukturalne, jest bardzo ważne, gdyż w przeciwnym razie Gruzja może utracić swoją pozycję w regionie.
Źródło: sova.news
Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium