Minister Spraw Zagranicznych Tadżykistanu, Suridziddin Muchriddin, oświadczył, że około 500 obywateli Tadżykistanu przebywa w obozach kontrolowanych przez grupy opozycyjne, głównie kurdyjskie. Ma tam być około 286 kobiet i dzieci, które chcą wrócić do ojczyzny.

Muchriddin poinformował, że rząd tadżycki blisko współpracuje z Syrią prowadząc negocjacje zarówno z oficjalnymi władzami, jak i bojownikami, żeby zagwarantować powrót obywateli Tadżykistanu do kraju. Szef MSZ zaznaczył, że Tadżykistan współpracuje także z UNICEF, Międzynarodowym Ruchem Czerwonego Krzyża by  ustalić dokładną liczbę tadżyckich obywateli przebywających w obozach.

Pandemia koronawirusa uniemożliwia jednak władzom podjęcie jakichkolwiek działań w celu sprowadzenia obywateli do domu. Rząd Tadżykistanu nie posiada również informacji o liczbie chorych na koronawirusa na tym terenie.

30 kwietnia 2019 roku 84 dzieci przywieziono z Iraku do Duszanbe. Są to dzieci tadżyckich bojowników, członków grup ekstremistycznych, którzy przebywali w obozach lub więzieniach w Iraku. Niektóre z nich zostaływywiezione przez rodziców do Iraku, inne już się tam urodziły. Większość ich ojców nie żyje, a matki przebywają w irackich więzieniach skazane za współpracę z terrorystami. Początkowo rząd tadżyckiogłosił, że dzieci te wrócą do krewnych, ale w końcu trafiły one do ​​internatów i domów dziecka. Niedawnotadżycki Rzecznik Praw Dziecka, RadżabmoChabibulozoda, poinformował, że po żadne dziecko, które wróciło z Iraku nie zgłosili się krewni.

Źródło: Asia Plus

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium