Tysiące Białorusinów zgromadziło się na wiecu poparcia dla kandydatki na prezydenta Światłany Cichanoŭskiej

20-07-20 Promocja 0 comment

W Mińsku w niedzielę odbył się pierwszy duży wiec poparcia dla opozycyjnej kandydatki na prezydenta Światłany Cichanoŭskiej — żony aresztowanego przez władze wideoblogera Siarhieja Cichanoŭskiego, który pierwotnie miał być kandydatem na prezydenta.

Kilka tysięcy osób zebrało się na tym wyborczym spotkaniu — była to największa akcja opozycji w ostatnich latach.

Cichanoŭską w ubiegłym tygodniu zarejestrowano jako kandydatkę na prezydenta. Zgodnie z prawem może ona prowadzić kampanię. Dlatego jej wiec odbył się jako spotkanie  wyborcze i władza nie mogła go zabronić .

Działające na terenie kraju Centrum Praw Człowieka „Wiasna” podaje, że w akcji wzięło udział około 7,5 tys. osób. Skalę można ocenić na podstawie zdjęć wykonanych z drona. Podczas wiecu Cichanoŭska powiedziała, że Białorusini być w razie potrzeby gotowi walczyć o swój wybór. „Władze sfałszują wybory, ale tym razem będziemy w stanie kontrolować nasze głosy” – oznajmiła  kandydatka na prezydenta.

Media, które próbowały transmitować wiec na żywo, donosiły, że sygnał mobilnego internetu na placu ciągle zanikał.

Cichanoŭska jest uważana za głównego przeciwnika Łukaszenki w nadchodzących wyborach. Dwóch innych poważnych konkurentów obecnego przywódcy — były szef „Biełgazprombanku” Wiktar Babaryka i założyciel Parku Wysokich Technologii Walery Capkała — nie zostali zarejestrowani przez Centralną Komisję Wyborczą.  Babarykę wraz z synem  aresztowano pod zarzutem  rzekomych przestępstw gospodarczych, a Capkale zakwestionowano kilka tysięcy podpisów pod listami poparcia.

W niedzielę Cichanoŭska opowiedziała o swoim mężu i innych opozycjonistach. „Władze nie zarejestrowały Siarhieja Cichanoŭskiego, potem nie zarejestrowały Walerego Capkały i Wiktara Babaryki. Czy wiecie dlaczego? Bo się bały, widziały w tych ludziach zagrożenie dla siebie” –  wyjaśniała  kandydatka na prezydenta, w Dzierżyńsku przed wiecem w Mińsku.

W ubiegłym tygodniu sztaby wyborcze Babaryki i Capkały zapowiedziały poparcie dla  Cichanoŭskiej. Żona Capkały, Weronika, wezwała zwolenników opozycji,  aby 9 sierpnia przyszli do lokali wyborczych z białymi bransoletkami i w ten sposób zademonstrowali swoje stanowisko. „Biały symbolizuje wolność, coś nowego. Wszyscy, którzy będą nosić taką bransoletkę, pokażą, że są przeciwko obecnym władzom” — powiedziała.

Urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka, rządzący bez przerwy  od 26 lat,  komentując kandydaturę  Cichanoŭskiej oznajmił, iż  „nie jest to praca dla kobiety”. „Mamy taką konstytucję, że nawet chłopu ciężko unieść ten ciężar. A jeśli dasz go kobiecie, to się załamie, biedaczka” — mówił Łukaszenka.

W weekend pojawiły się pogłoski o hospitalizacji Łukaszenki z powodu skoku ciśnienia, rzekomo przewieziono  go do szpitala 17 lipca po spotkaniu w Mińsku  z premierem Rosji Michaiłem Miszustinem. Pogłoski te prostowała rzeczniczka Łukaszenki, Natalia Ejsmant: „Nie doczekacie się” — powiedziała na antenie radia „Echo Moskwy”.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium