W budynku technikum politechnicznego w okupowanym przez Federację Rosyjską mieście Kercz 17 października doszło do zdetonowania  ładunku wybuchowego, przez ucznia szkoły Władisława Roslakowa. Uzbrojony osiemnastolatek otworzył ponadto ogień do rówieśników, zabijając 20 osób, i raniąc ponad 50 . Motywy napastnika, który popełnił samobójstwo, nie są znane. W październiku chłopak otrzymał pozwolenie na posiadanie broni myśliwskiej.

Najpierw rosyjskie media poinformowały tylko  o wybuchu w technikum, a władze zakwalifikowały incydent jako „zamach terrorystyczny”. Z kolei przewodniczący Rady Państwa okupowanego Krymu Władimir Konstantinow, nie  przedstawiając żadnych dowodów, oskarżył o zorganizowanie zamachu  ukraińskie władze.

„Czekamy na oficjalne informacje. Oczywiście wszyscy wiemy, że za całe zło na ziemi krymskiej są odpowiedzialne ukraińskie władze. Jestem przekonany, że wiatr wieje stamtąd” – oświadczył Konstantinow w komentarzu dla rosyjskich mediów.

Po oświadczeniu okupacyjnych władz, Państwowa Straż Graniczna Ukrainy podjęła szereg działań mających na celu wzmocnienie bezpieczeństwa na granicy administracyjnej z anektowanym przez Rosję Krymem.

Po  pojawieniu się  informacji o tym, że masakrę  spowodował 18-latek, rosyjskie  władze przekwalifikowały incydent z „zamachu terrorystycznego” na „zabójstwo”.

Na zaanektowanym Krymie została ogłoszona 3-dniowa żałoba.

Źródło: Zwierciadło Tygodnia

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium