Ukraińskie media 25 lutego opublikowały nagranie rozmowy osób o głosach podobnych do jednego z liderów prorosyjskiej partii „Platforma Opozycyjna – Dla Życia”, kuma Władimira Putina, Wiktora Medwedczuka oraz ówczesnego doradcy prezydenta Federacji Rosyjskiej Władysława Surkowa. Rozmowa jest datowana 2014 rokiem, czyli miała odbyć się w momencie wybuchu i eskalacji rosyjskiej agresji w Donbasie.  

Podczas rozmowy, opublikowanej przez portal Cenzor.net, osoby mówią m.in. o dostawach energii elektrycznej na okupowany Krym z udziałem rosyjskiej firmy „Inter RAO” na półwyspie. Dostawy miały się odbywać na polecenie ówczesnego prezydenta Petra Poroszenki. 

Następnie rzekomy Medwedczuk informuje Surkowa, że ​​Poroszenko osobiście namówił go, aby został „główną osobą” z ramienia Ukrainy do negocjacji w sprawie wymiany więźniów i zwraca się do Surkowa o wsparcie. Z kolei doradca prezydenta Rosji obiecuje wpłynąć na „naszych podopiecznych”, przyznając tym samym, że to właśnie Kreml kontroluje i steruje dowódcami prorosyjskich separatystów w okupowanym Donbasie. 

Opublikowane nagrania rozmowy telefonicznej mogą świadczyć o przyczynieniu się piątego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki do powrótu Wiktora Medwedczuka do ukraińskiej polityki – uważa były minister obrony Ukrainy Anatolij Hrycenko.

„ Z nagrania rozmowy wynika, że Poroszenko był w stałym kontakcie z Medwedczukiem i za jego pośrednictwem załatwiał różne sprawy, zarówno te, które interesowały Putina, jak i jego własne interesy w Rosji i na okupowanym Krymie” – powiedział były minister.

Przypomnijmy, że 19 lutego Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy objęła sankcjami na okres trzech lat 19 firm, pięciu obywateli Rosji i trzech obywateli Ukrainy: prorosyjskiego deputowanego Wiktora Medwedczuka, jego żonę OksanęMarczenko oraz Natalii Ławreniuk, partnerkę Tarasa Kozaka, właściciela zablokowanych na początku lutego trzech prorosyjskich informacyjnych kanałów telewizyjnych na Ukrainie. 

Źródło: Zwierciadło Tygodnia 

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny