Uzbecy chcą ukarania rosyjskiego szefa , który nazwał podwładnych „stadem baranów”
Uzbecka partia Adolat domaga się, aby rosyjskie władze przeprowadziły śledztwo w sprawie wideo nagranego pod koniec października br., na którym rosyjski szef(energetyk Iwan Szylow ) ubliża pracownikom z Uzbekistanu, nazywając ich „stadem baranów”. Do incydentu doszło w miejscu wydobycia gazu Dżarkuduk (obwód kaszkadariński, Uzbekistan).
Wg. uzbeckich polityków takie zachowanie rosyjskiego kierownika „godzi w godność człowieka” oraz łamie Konstytucję Uzbekistanu, należy zatem przeprowadzić dochodzenie i określić stopień odpowiedzialności zarówno administracyjnej, jak i karnej osoby, która nadużyła swojej pozycji służbowej.
Pracownicy (anonimowo, ażeby nie utracić pracy) przyznają, że zgodzili się udostępnić nagranie dziennikarzom, po tym, jak zarząd rosyjskiej spółki odmówił rozpatrzenia ich skargi. Dodają , że praktyka publicznego ubliżania i zwalniania z pracy na niewielkie błędy tych, którzy nie władają językiem rosyjskim, jest bardzo powszechna.
Przedstawiciele rosyjskiej spółki Łukoil w Taszkencie potwierdzili, że wiedzieli o istnieniu wideo, starali się uzyskać od pracowników obietnicę, że nie trafi ono do sieci społecznościowych.
Przypomnijmy, że Łukoil jest drugą co do wielkości po Gazpromie rosyjską spółkąenergetyczną, a zarazem głównym inwestorem w sektor energetyczny Uzbekistanu, kraju, który sama firma określa jako „jeden z kluczowych regionów ” jej działalności.
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium