Nowy prezydent Uzbekistanu Szawkat Mirzijojew, w celu wzmocnienia swojej pozycji, zaczyna usuwać potencjalne zagrożenia, pozbywiając się osób związanych z jego  poprzednikiem Islomem Karimowem.

Przypomnijmy, że Mirzijojew został wybrany na głowę państwa po śmierci Karimowa, który rządził Uzbekistanem przez 27 lat. Zostawszy nowym prezydentem, Mirzijojew musiał  podzielić się władzą z wicepremierem 58-letnim Rustamem Azimowym oraz szefem służby bezpieczeństwa narodowego Rustamem Inojatowym.

Pierwszym „odsuniętym”  jest Azimow: prezydent postanowił sam stanąć na czele programu reformy gospodarczej, zleciwszy Azimowowi realizację mniej „prestiżowego” programu dot. zaopatrzenia mieszkańców wsi w drób oraz drzewa cytrusowe.

Analitycy zachodni są zaniepokojeni możliwością destabilizacji sytuacji  politycznej w Uzbekistanie, który  graniczy z  Afganistanem.

Tymczasem, jak podają niektóre źródła napięcie pomiędzy prezydentem a szefem służby bezpieczeństwa wzrasta : Mirzijojew chce przeprowadzić  radykalne reformy i  poprawić stosunki z innymi państwami, Inojatow  nie popiera jego inicjatyw i apeluje o powolniejsze  wprowadzenie zmian.

Przypomnijmy, że za czasów Karimowa zagraniczni inwestorzy obawiali się wkładać swoje fundusze w Uzbekistan. Obecnie czekają, licząc na obiecane reformy.

Po objęciu władzy nowy prezydent obiecywał, że decyzje będą zapadały w  oparciu o „triumwirat”: Mirzijojew/Azimow/Inojatow. Jednak  ostatnie wydarzenia  świadczą , że Mirzijojew  wzmacnia swoją pozycję i  dąży do samodzielnego rządzenia .

Źródło: newsru.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium