Wołodin podejrzewa ślad niemieckich służb specjalnych w historii z Nawalnym

19-09-20 Promocja 0 comment

Ze sprawą próby otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego mogą mieć związek niemieckie służby specjalne, oświadczył przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Aleksiej Wołodin.

Cały ten incydent, jego zdaniem, to prowokacja niemiecka, miająca na celu wprowadzenie nowych  antyrosyjskich sankcji i „zablokowanie działań naszego państwa skierowanych na obronę Białorusi”.

Na poparcie swoich słów Wołodin przytoczył apel Parlamentu Europejskiego o rewizję polityki UE wobec Rosji, próby izolacji Moskwy na forum  międzynarodowym, groźbę rezygnacji z projektu gazociągu Północny Potok 2 oraz wprowadzenie nowych sankcji wobec rosyjskich urzędników.

Przewodniczący rosyjskiego  parlamentu mówił wcześniej, że sprawa Nawalnego to skoordynowana akcja Unii Europejskiej i NATO.

Aleksiej Nawalny 20 sierpnia znalazł się w stanie śpiączki w szpitalu w Omsku. Po kilku dniach przetransportowano go do niemieckiej kliniki Charite w Berlinie. Badania przeprowadzone w laboratoriach w Niemczech, Szwecji i Francji wskazały na obecność w jego organizmie  trucizny chemicznej znanej jako nowiczok.

Źródło: lenta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium