18 godzin po informacji o śmierci polskiego żołnierza, Państwowy Komitet Graniczny (PKG) Białorusi oświadczył, że jest gotów “przeprowadzić zarówno jednostronne, jak i dwustronne dochodzenie”. Jednocześnie stwierdzono, że strona białoruska nie otrzymała żadnych informacji o incydencie.

“Strona białoruska ma negatywny stosunek do wszelkich przejawów agresji i przemocy wobec żołnierzy strzegących granicy państwowej i zawsze wyrażała gotowość do otwartego i konstruktywnego dialogu w celu znalezienia odpowiednich rozwiązań. Przypadek śmierci polskiego żołnierza nie jest wyjątkiem” — oświadczył PKG.

“Jednocześnie Państwowy Komitet Graniczny informuje, że nie otrzymał żadnych istotnych  informacji na temat incydentu, ale nadal opowiadamy się za zapobieganiem tragediom na wspólnej granicy, która powinna być miejscem cywilizowanej współpracy w duchu ścisłego przestrzegania traktatów międzynarodowych i praw człowieka. W przypadku otrzymania konkretnych informacji o okolicznościach tragedii, Służba Graniczna Republiki Białoruś jest gotowa do przeprowadzenia zarówno jednostronnego, jak i dwustronnego dochodzenia w tej sprawie ” — zapewniono w Państwowym Komitecie Granicznym.

6 czerwca po południu w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie zmarł polski żołnierz, który został zaatakowany nożem przez migranta na granicy z Białorusią. Służył w 1 Brygadzie Pancernej.

Polski wojskowy został raniony nożem około godziny 4:30 w dniu 28 maja. Do incydentu doszło podczas próby sforsowania granicy przez grupę 50 migrantów, którzy rzucali gałęziami i kamieniami w kierunku polskich patroli. Raniony nożem żołnierz został przewieziony do szpitala w Hajnówce, a następnie przetransportowany do Warszawy.

Źródła: reform.news, t.me/gpkgovby

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium