To nie Rosja, lecz kraje zachodnie prowadzą z nią tzw. wojnę hybrydową, oświadczył wiceszef rosyjskiej dyplomacji Aleksandr Gruszko. W ten sposób odniósł się do wypowiedzi sekretarza stanu USA Antoniego Blinkena, który oskarżył Moskwę o ataki hybrydowe na granicach państw NATO.

Gruszko zaznaczył, że prowadzona przez Zachód tzw. wojna hybrydowa „łączy w sobie cały zestaw działań o charakterze gospodarczym”. Stwierdził, że kraje zachodnie dążą do eskalacji konfliktu na Ukrainie. Zdaniem wiceministra, Rosja podejmie wszystkie niezbędne kroki by zneutralizować te zagrożenia.

Antony Blinken mówił wcześniej o tym, że Waszyngton nie popiera ukraińskich ataków na obiekty położone na terytorium Rosji. Uznaje jednak prawo Kijowa do samodzielnego decydowania w tej sprawie.

Kilka dni temu prezydent USA Joe Biden zgodził się na to, by Ukraina mogła używać broni dostarczanej przez Amerykanów do uderzeń na terytorium Rosji. Zastrzegł jednak, że pozwolenie obejmuje jedynie działania niezbędne do ochrony obwodu charkowskiego.

Źródło: kommersant.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium